Stöcker już od lat realizuje różne projekty na pograniczu polsko-niemiecko-czeskim. To jego rodzinne strony, z którymi czuje się mocno związany. Przykładowo, w niemieckim Bernstadt buduje od zera prywatną fabrykę dżemów. W tym samym mieście odnawia również zabytkowy obiekt Brauner Hirsch, który kupił 14 lat temu.

We wrześniu w podwojach zabytkowego miejsca ma już ruszyć odnowiona restauracja, a później hotel. Jednak to tylko ułamek planów niemieckiego miliardera. Za misję wziął sobie czesko-polsko-niemieckie pojednanie i przyjaźń.

Kim jest Winfried Stöcker

Zrobiło się o nim głośno w trakcie pandemii. Ogłosił wtedy, że sam w pół godziny opracował szczepionkę na Covid-19 i zaszczepił nią ok. 20 tys. osób. Stöcker, który z wykształcenia jest lekarzem, twierdził, że szczepionkę przetestował najpierw na sobie samym oraz na 100 innych ochotnikach.

Pseudomedyczną działalność Stöckera z czasów pandemii szybko zakończyła jednak policja, wchodząc do jego punktów szczepień. Niemiecka prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie kilku lekarzy, którzy wstrzykiwali domowej roboty preparat Stöckera. Niemiecki miliarder stwierdził wówczas, że swojej szczepionki nie zgłosił do rejestracji odpowiednim organom, bo trwałoby to za dużo czasu.

Poza tym Covidowym epizodem, Stöcker jest znany w Niemczech ze swoich skrajnie prawicowych poglądów. Od lat dotuje niemiecką partię AfD. Mocno działa również w biznesie. Jego najważniejszym aktywem była produkująca odczynniki laboratoryjne spółka Euroimmun, którą kilka lat temu sprzedał za 1,2 mld euro. Poza tym jest właścicielem domu handlowego w Gorlicach, lotniska w Lubece i wielu innych nieruchomości.

Symbol pojednania i współpracy

W rozmowie z „Gazetą Saksońską” zdradził, że marzy mu się kolejne lotnisko.

– Port lotniczy mógłby powstać w Bogatyni – mówił Stöcker. Jego zdaniem lotnisko w polskim mieście byłoby bardzo dobrym uzupełnieniem dla lotnisk w Dreźnie czy Wrocławiu. – W Bogatyni jest wystarczająco dużo miejsca na budowę płyty lotniska – przekonywał.

Dodał jednak, że to tylko plany. On sam nie zamierza teraz brać się za budowę nowego portu. Jednak taki obiekt byłby dla niego bardzo korzystny.

A to dlatego, że 20 minut samochodem na północ od Bogatyni, na wzgórzach Neuberzdorfer Höhe, z widokiem na Jezioro Berzdorf, chce postawić kompleks hotelowy z 18-dołkowym polem golfowym.

Jak mówi w wywiadzie, marzy mu się stworzenie miejsca, które stanie się symbolem pojednania i współpracy między Czechami, Polakami i Niemcami.

Udział
Exit mobile version