21 stycznia izraelska armia rozpoczęła operację „Żelazny mur”, czyli kolejną fazę ofensywy wymierzonej w członków palestyńskich organizacji terrorystycznych na kontrolowanym przez Tel Awiw Zachodnim Brzegu. Operacja jest skoncentrowana wokół położonego na północy tego terytorium Dżeninu, ale działania były prowadzone również w Tulkarm i Tammun.

Z informacji izraelskich wojskowych wynika, że do tej pory w ramach ofensywy zabito ponad 50 terrorystów – z czego 35 zginęło w bezpośrednich w walkach, a 15 w atakach dronów – i zatrzymano ponad 100 poszukiwanych. W komunikacie zaznaczono, że w operacji zginęło również kilku cywilów. Według władz palestyńskich wśród ofiar było m.in. dwuletnie dziecko.

Operacja jest jednak inna od poprzednich, ponieważ wojsko stosuje bardziej brutalną taktykę, której nauczyło się w Strefie Gazy – ocenia na łamach „Jerusalem Post” Jonasz Jeremy Bob, dziennikarz specjalizujący się w tematyce wojskowej i wywiadowczej. Zdaniem autora nowa taktyka daje się zauważyć w dwóch obszarach: niszczeniu na szeroką skalę „infrastruktury terrorystycznej” i utrzymaniu dłuższej obecności żołnierzy na objętym operacją terenie.

„Podczas poprzednich operacji niektóre konstrukcje zostały zniszczone, ale wiele z nich – mimo dziur po kulach i innych uszkodzeń – nadal nadawało się do użytku. Obecnie Siły Obronne Izraela niszczą całe struktury w znacznie szerszym stopniu” – wskazuje Bob, dodając, że całkowicie burzone są m.in. budynki wykorzystywane jako warsztaty produkujące broń, choć wcześniej – w takich przypadkach – armia po prostu przechwytywała materiały wybuchowe.

Podobnie ma być, kiedy dochodzi do walk z podejrzanymi stawiającymi opór. Jak zauważa dziennikarz, obecnie izraelska armia – zamiast próbować ograniczyć swoje ataki do zabicia danego terrorysty – niszczy często całą konstrukcję, w której ukrywa się poszukiwana osoba. 

W tym kontekście pojawia się nawet termin „gazaizacji” działań izraelskiej armii. Według Boba tamtejsze wojsko stosuje „ostrzejszą taktykę, której nauczyło się w Strefie Gazy„, która może zapewnić „większe odstraszanie wobec palestyńskich terrorystów na Zachodnim Brzegu”. 

Izraelskie wojska na Zachodnim Brzegu. Ważna zapowiedź ministra

Po około dwóch tygodniach od rozpoczęcia operacji, izraelskie wojsko oświadczyło, że zamierza pozostać m. in. w Dżeninie przez dłuższy czas. Może to oznaczać dłuższą obecność izraelskich sił na tym obszarze, co również miało miejsce w przypadku Strefy Gazy. Potwierdzają to słowa izraelskiego ministra obrony Izraela Kaca, który zapowiedział w zeszłym tygodniu, że izraelscy żołnierze pozostaną w Dżeninie nawet po zakończeniu obecnej kampanii, by dalej walczyć z terrorystami.

W niedzielę izraelska armia poinformowała, że w obozie dla uchodźców w Dżeninie zburzono 23 budynki, które miały być wykorzystywane przez terrorystów. Będący częścią miasta obóz, w którym regularnie dochodziło do starć z izraelskim wojskiem, od dekad uważa się za przyczółek palestyńskich ugrupowań zbrojnych. Według palestyńskich władz Izraelczycy zburzyli wiele domów, zniszczyli tamtejsze drogi i odcięli dostawy wody do części budynków. 

Z informacji UNRWA, czyli Agencji Narodów Zjednoczonych dla Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie, w ciągu ostatnich dwóch miesięcy wysiedlono niemal wszystkich z ok. 20 tys. mieszkańców wspomnianego obozu. W niedzielę palestyński Hamas wezwał do „eskalacji oporu” przeciwko Izraelowi na Zachodnim Brzegu.

Wojna w Strefie Gazy a sytuacja na Zachodnim Brzegu

Po ataku Hamasu na południowy Izrael 7 października 2023 r. i wybuchu wojny w Strefie Gazy na Zachodnim Brzegu odnotowano wzrost aktywności ugrupowań terrorystycznych, w tym grup wspieranych przez Iran. Od tego czasu izraelska armia zabiła tam ponad 850 osób, z czego ponad 90 proc. została uznana za terrorystów. Równolegle w zamach terrorystycznych i walkach zginęło również około 50 Izraelczyków.

„Choć Siły Obronne Izraela mówiły o zaskoczeniu bojowników w Dżeninie, wydaje się, że wielu udało się uciec” – przyznaje Brown. Jak podkreśla, w miejsce najwyżej postawionych terrorystów na Zachodnim Brzegu – którzy zostali zabici przez izraelską armię w lutym, lipcu, sierpniu i październiku 2024 r. – pojawili się kolejni. Oznacza to, że proces ich rekrutacji przebiega szybko. 

„Zawsze można mieć nadzieję, że nowe aspekty tej operacji okażą się skuteczne, ale jest równie prawdopodobne, że w przypadku braku znacznie dłuższej demonstracji siły lub szerszego horyzontu dyplomatycznego akty terroru powrócą krótko po zakończeniu przez Siły Obronne Izraela ostatniej fazy operacji” – podsumowuje dziennikarz.

Przypomnijmy: Zachodni Brzeg Jordanu jest obok Strefy Gazy jednym z dwóch terytoriów wchodzących w skład Autonomii Palestyńskiej. Od 1967 r. terytorium to znajduje się pod izraelską okupacją, co w świetle prawa międzynarodowego uznawane jest za nielegalne. Do 2007 roku Autonomia Palestyńska sprawowała faktyczną władzę w Strefie Gazy, jednak obecnie obszar ten jest kontrolowany przez Hamas.

Udział
Exit mobile version