Od piątku w wielu miejscach kraju zaczną obowiązywać ostrzeżenia pierwszego stopnia przed oblodzeniem – wynika z prognozy zagrożeń Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Ma to związek z nadchodzącym ochłodzeniem, które sprawi że opady mogą zamarzać na powierzchni dróg i chodników, więc może być niebezpiecznie.

Ta apka mówi, kiedy spadnie deszcz – co do minuty! Wypróbuj nową aplikację Pogoda Interia! Zainstaluj z Google Play lub App Store

Zacznie się ochładzać

Wyraźne pogorszenie warunków odczujemy już w piątek. Co prawda wciąż będzie ciepło: od 4 stopni na zachodzie, przez około 6 st. C w centrum do 11 stopni na południowym wschodzie, to czeka nas również sporo przelotnych opadów deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu.

W południowych województwach oraz na północnym wschodzie rano i wieczorem opady te mogą zamarzać i powodować groźne oblodzenie. Na tych terenach w piątek mogą obowiązywać z tego powodu żółte alerty IMGW pierwszego stopnia.

Weekend bardziej wymagający

Sobota przyniesie pogłębiające się ochłodzenie i w ciągu dnia na terenach podgórskich może wówczas panować mróz w okolicach -1 st. C. W reszcie kraju będzie od 2 do 5 stopni.

Weekend będzie wyraźnie chłodniejszy od wcześniejszych dni. Cały czas jednak w większości Polski temperatury będą dodatnie/IMGW/

Nie zabraknie przelotnych opadów deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu. W pierwszy dzień weekendu synoptycy IMGW prognozują wydanie ostrzeżeń związanych z oblodzeniem dla terenów rozciągających się od południowego zachodu przez centrum, po tereny na wschodzie: Podlasie i Lubelszczyznę. Lokalnie może być ślisko.

W niedzielę ochłodzenie będzie się pogłębiać. Po chłodnej nocy, w trakcie której na terenach podgórskich będzie panować mróz od -5 do -1 st. C, będzie tylko trochę cieplej. W ciągu dnia termometry pokażą od -1 do 3 stopni Celsjusza.

Pomimo większych przejaśnień i rozpogodzeń w niedzielę wciąż będą się pojawiać przelotne opady deszczu ze śniegiem i śniegu. Znowu trzeba będzie uważać na śliskie powierzchnie dróg i chodników. Ostrzeżenia przed oblodzeniem mogą tego dnia objąć województwa łódzkie, mazowieckie, podlaskie i lubelskie.

Opisywane ochłodzenie, które przyjdzie wraz z początkiem lutego, nie przesłoni jednak faktu, że styczeń okazał się wyjątkowo ciepłym miesiącem.

Czwartek jeden na 20 lat

Już teraz możemy być pewni, że „tegoroczny styczeń można, jak na razie, uznać za miesiąc anomalnie ciepły termicznie” – podkreślają synoptycy z IMGW. Średnia anomalia w Polsce wyniosła 3 stopnie Celsjusza, co oznacza że właśnie o tyle było cieplej w porównaniu ze średnimi temperaturami w latach 1991-2020.

Jeśli potwierdzą się wcześniejsze prognozy, to w czwartek na 41 stacjach pomiarowych temperatura w ciągu dnia przekroczy 5 stopni Celsjusza, a w Krakowie, Rzeszowie, Sandomierzu i Tarnowie można się spodziewać około 12 stopni.

Według IMGW można „z pewnym uproszczeniem” stwierdzić, że tak wysokie wartości notuje się tam przeciętnie raz na 20 lat.

Udział
Exit mobile version