Jeden z mieszkańców powiedział francuskiej agencji AFP, że podczas nabożeństwa w regionie Tillabéri, graniczącym z Mali i Burkina Faso, zginęło 15 osób. Następnie napastnicy mieli przenieść się w inne miejsce i zabić siedem kolejnych osób.
„Podczas gdy ludzie świętowali ceremonię chrztu, uzbrojeni napastnicy otworzyli ogień, siejąc śmierć i terror” – napisał w mediach społecznościowych lokalny aktywista na rzecz praw obywatelskich Maikoul Zodi.
W ostatnim czasie Niger zmaga się ze wzrostem przemocy, której sprawcami są grupy powiązane z Al-Kaidą i tzw. Państwem Islamskim.
Niger: Strzelanina podczas chrztu. „Tchórzliwy” atak
Agencja AFP, cytując lokalny kanał telewizyjny Elmaestro TV, podała „przerażającą liczbę ofiar: 22 niewinnych ludzi tchórzliwie zamordowanych bez powodu i uzasadnienia„.
Władze Nigru potwierdziły, że w regionie doszło do ataku, ale nie podały liczby ofiar.
Human Rights Watch, pozarządowa organizacja zajmująca się ochroną praw człowieka, podawała wcześniej, że od marca grupy dżihadystów nasiliły ataki w Nigrze, zabijając ponad 127 mieszkańców wsi, w tym muzułmanów. Jak podano, w tym samym okresie splądrowano i spalono dziesiątki domów.
Jednocześnie Human Rights Watch zarzuca miejscowym władzom „nieodpowiednią reakcję na ostrzeżenia przed atakami” oraz ignorowanie próśb mieszkańców wsi o pomoc.
Rządy wojska w Nigrze. Aktywista z apelem do władz
BBC News przypomina, że w środę 10 września w regionie Tillabéri zginęło 14 nigerskich żołnierzy. Według armii jeden z oddziałów wpadł w „zasadzkę”. Wojskowi zostali skierowani na miejsce kradzieży bydła przez uzbrojonych mężczyzn, jednak wezwanie okazało się pułapką.
„Nadszedł czas na konkretne odpowiedzi, wzmocnienie obecności państwa w obszarach narażonych na zagrożenia i pokazanie, że życie każdego Nigerczyka ma znaczenie” – apelował jeszcze we wtorek aktywista Maikoul Zodi.
Niger znajduje się pod kontrolą wojska od 2023 roku, kiedy to po zamachu stanu generał Abdourahamane Tchiani odsunął od władzy wybranego prezydenta kraju Mohameda Bazouma.
Sąsiednie Burkina Faso i Mali, które również zmagają się islamskimi rebeliantami, podobnie jak Niger rządzone są przez przywódców wojskowych. Wszystkie trzy kraje zwróciły się do Rosji i Turcji o pomoc w kwestii bezpieczeństwa.
-
Tragedia podczas religijnej uroczystości w Indonezji. Dach spadł na wiernych
-
Cała wioska wymazana z mapy. Rebelianci proszą o pomoc