
Drużyna narodowa to z pewnością najważniejszy zespół siatkarski w kraju. Panowie od lat przyzwyczaili do zdobywania najcenniejszych medali z najważniejszych imprez. Co ciekawe, odkąd trenerem reprezentacji Polski siatkarzy jest Nikola Grbić, drużyna z każdej imprezy przywozi medal. Tak było nawet na turnieju olimpijskim w Paryżu (2024).
Nikola Grbić o najważniejszym aspekcie pracy z reprezentacją Polski
Serbski selekcjoner Polaków przyzwyczaił do ciekawych wypowiedzi, naładowanych merytorycznymi, analitycznymi kwestiami. Grbić jest jednym z najbardziej utytułowanych siatkarzy w historii, wygrywając właściwie wszystko, jeszcze jako zawodnik.
Teraz stawia pewne kroki w roli szkoleniowca. Celem na trwającą pracę z Polakami są igrzyska olimpijskie w Los Angeles (2028). Srebrny medal z Paryża nie zadowolił zespołu, który jest na czele światowego rankingu FIVB.
Grbić zdradził w studio Polsatu Sport, co jest najważniejszą kwestią, którą zrozumiał w trakcie współpracy z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej.
– Wiedziałem to wcześniej, ale teraz mam potwierdzenie, że najważniejszą rzeczą jest zdrowie. Jeśli ty nie jesteś zdrowy, nie możesz trenować i przygotować się, żeby być na swoim najwyższym poziomie. A różnica między naszymi zawodnikami jest bardzo mała. Jeśli ty nie jesteś zdrowy i nie grasz swojej najlepszej siatkówki, ty od razu będziesz ten kawałek niżej. Robisz różnicę jeśli skaczesz wysoko, atakujesz mocno, przyjmujesz solidnie. Jeśli grasz swoje najlepsze. W tym momencie, w tym sensie, ty robisz różnicę. Będziesz z nami, będziesz grał. Tego luksusu wiele zespołów nie ma, tam siatkarze muszą grać, nie mają zmienników […] Tłumaczę swoim zawodnikom, że zespół jest najważniejszy. Każdy z zawodników jest istotny, żeby nam pomóc, ale to drużyna jest tu kluczowa […] To jest też wiadomość do wszystkich. Jeśli każdy ma dobry sezon, da z siebie wszystko, gra najlepiej, może nam pomóc, może być z nami – ocenił Grbić.
Serb wspomniał również, że w trakcie sezon 2025 kontuzji w reprezentacji Polski było mnóstwo. „Po jedenastej przesłałem już liczyć” – ocenił z uśmiechem selekcjoner, choć z pewnością w trakcie reprezentacyjnego okresu, nie było mu do śmiechu.
Te najbardziej głośne straty, to choćby kontuzja Bartosza Kurka przed półfinałem MŚ 2025. Ostatecznie kapitan Polaków nie zdołał wesprzeć drużyny w meczach w strefie medalowej imprezy na Filipinach. Poważny uraz zanotował również Aleksander Śliwka, swoje problemy miał Tomasz Fornal, czy Norbert Huber.
Poza zespołem, ażeby wyleczyć zdrowie, zostali m.in. Mateusz Bieniek i Marcin Janusz. Wydaje się, że ta wyliczanka faktycznie mogłaby trwać w nieskończoność.

