-
Tyranozaur i triceratops to jedne z najbardziej rozpoznawalnych dinozaurów, które często stawały naprzeciw siebie w epoce kredy.
-
Nowe odcinki serialu BBC 'Wędrówki z dinozaurami’ prezentują najnowsze odkrycia dotyczące triceratopsa, uwzględniając jego unikalne cechy obronne.
-
Serial wykorzystuje najnowocześniejsze techniki CGI, by przedstawić możliwe strategie obronne tych dinozaurów, ze szczególnym uwzględnieniem ukrwienia i barwienia kryzy.
-
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
„Wędrówki z dinozaurami” w nowej odsłonie można oglądać od ostatniego weekendu, kiedy pokazany został pierwszy odcinek, poświęcony właśnie triceratopsowi – jednemu z najbardziej znanych dinozaurów w historii i jednemu z ważnych roślinożerców epoki kredy, ostatniej w mezozoiku. Triceratops był jednym z tych dinozaurów, które dotrwały do linii K-t przed 66 mln lat, gdy uderzenie asteroidy uruchomiło reakcję łańcuchową światowej katastrofy i doprowadziło do zagłady mezozoicznego życia.
Znamy go od 1887 r., gdy pierwsza czaszka wykopana koło Denver w Kolorado w USA dotarła do znanego badacza skamieniałości Othniela Marsha w samym środku jego wyścigu z Edwardem Cope’m o „białe złoto”, jak nazywano wydobywane na Dzikim Zachodzie kości wymarłych zwierząt. Czaszka była tak niezwykła, że Othniel Marsh się pomylił. Uznał, że pochodzi z miocenu, a nie mezozoiku i należy do jakiegoś dawnego przodka bizona. Istotnie, rogata głowa triceratopsa przywodzi na myśl nieco nosorożca, a nieco jakąś rogacizną taką jak bizon czy żubr. To jednak tylko iluzja i konwergencja.
Triceratops był dinozaurem żyjącym w późnej kredzie, w schyłkowym mezozoiku i równolegle z wielkimi drapieżnikami tamtej Ameryki Północnej, z tyranozaurem na czele. 13-metrowy drapieżca na pewno na niego polował, bowiem mamy kości triceratopsów z wyraźnymi śladami ugryzień t-rexa. Co więcej, mamy takie kości ze śladami gojenia się, co znaczy, że zaatakowany i ugryziony triceratops starcie przeżył. Stąd wniosek, że chociaż tyranozaur miał 13 metrów, wielką siłę i potężne zęby, to jednak nie każde polowanie kończyło się sukcesem, a triceratops nie był łatwą ofiarą.
Trzy nosorożce o wielkich rogach i kryzie
Nazwa tego zwierzęcia oznacza „trójrogie oblicze”, bo też głowę triceratopsa zdobiły trzy rogi – dwa niezwykle długie, sięgające u starych byków nawet na 90 cm (niektóre źródła podają ponad metr, ale to raczej przesada) i trzeci, mniejszy na czubku nosa. To upodabniało dinozaura do wielkiego nosorożca. Wielkiego, bo dorosły triceratops miał nawet 9 metrów długości i ważył z 12 ton, a zatem tyle co trzy, nawet cztery nosorożce. Jeżeli tyranozaur spróbowałby go zaatakować, triceratops był godnym przeciwnikiem.
Zwłaszcza, że poza potężnymi rogami zdolnymi do zadania poważnych obrażeń nawet bardzo dużym drapieżnikom jak tyranozaur to zwierzę miało też broń defensywną. To wielka kryza kostna z charakterystycznych kości epokcypitalnych, zasłaniająca tył głowy i kark roślinożercy, zatem miejsca szczególnie wrażliwe na atak. Jeżeli t-rex czy inny drapieżnik nabrałby smaku na taką ofiarę, celowałby właśnie w kark. A tam natrafiłby na solidną przeszkodę.
Możliwe jednak, że nie tylko na to. „Wędrówki d dinozaurami” postawiły inną tezę na temat strategii obronnej triceratopsa. Ona także wiąże się z tą wielką kryzą, której struktura wskazuje jednoznacznie na to, że była znakomicie ukrwiona. W kościach widać ślady wielu drobnych naczyń krwionośnych biegnących przez ów kostny kołnierz.

Dinozaury w serialu BBC zostały ożywione na ekranie przy użyciu nowoczesnych technik CGI zrealizowanych przez studio efektów wizualnych Lola Post Production. Jak czytamy w materiałach BBC: „Każde ze stworzeń zostało opracowane w oparciu o najbardziej aktualną wiedzę naukową: począwszy od kości, poprzez mięśnie, oczy, a skończywszy na ubarwieniu – wszystkie szczegóły wynikają z najnowszych dowodów naukowych pochodzących ze skamielin lub uzyskanych w wyniku badań nad zachowaniami współczesnych potomków tych stworzeń.”
To właśnie ubarwienie jest szczególnie interesujące w wypadku opowieści o triceratopsie z pierwszego odcinka.
Dinozaury w filmie przyrodniczym? To możliwe
Nowa produkcja „Wędrówek z dinozaurami” czerpie inspirację z serialu BBC o tym samym tytule, który ukazał się w 1999 r. i był wtedy przełomem w pokazywaniu dinozaurów, wyrosłym na gruncie „Parku Jurajskiego” z 1993 r. O ile jednak „Park Jurajski” był ekranizacją książki Michael Crichtona i czysto fabularną fikcją, o tyle serial BBC użył konwencji filmu przyrodniczego. Odtworzone komputerowo dinozaury zostały pokazane tak, jak pokazuje się współczesne zwierzęta w filmach przyrodniczych, zatem w naturalnym środowisku i ze zgodną z aktualnymi odkryciami wersją ich możliwego życia.
O powstałej po ćwierćwieczu nowej serii BBC pisze: „Tegoroczna produkcja ukazuje dinozaury w sposób, w jaki nigdy wcześniej ich nie postrzegaliśmy”. Jednym z tych sposobów jest pokazanie triceratopsa jako zwierzęcia wykorzystującego doskonałe ukrwienie swej kryzy do celów obronnych.
To nie jest teoria nowa, wręcz ugruntowało się od lat przekonanie, że zwierzę to musiało mieć w związku z tym kryzę kolorową. Pompowana intensywnie krew w najgorszym wypadku mogła powodować nabrzmienie kolorów, jaskrawienie ich. Jest niemal pewne, że przy takim ukrwieniu triceratops mógł używać kolorów kryzy do swoich celów np. popisów godowych albo obrony przed drapieżnikiem. „Wędrówki z dinozaurami” skupiły się na tej drugiej możliwości.
Widzimy tu sceny, w których młody triceratops (odcinek opiera się na odtworzeniu jego losów na bazie znalezionych szczątków tego malca) ucieka przed niebezpieczeństwem pod osłonę samotnego, starego i dorodnego byka swego gatunku. I to ten samiec staje naprzeciw dużego, ale mało jeszcze doświadczonego tyranozaura, który podejmuje się ataku.
Kryza triceratopsa była świetnym ekranem
Efekt starcia można zobaczyć samemu, ale tuż przed nim samiec triceratopsa rozpoczyna swój pokaz. Przy pochylonej głowie, kryza odsłania kark i prostuje się niczym ekran. Napompowana krew zmienia barwy kołnierza i pojawiają się na nim duże plamy podobne do oczu. To sprawia, że duży triceratops wizualnie wydaje się jeszcze większy. Z punktu widzenia agresora, domniemane oczy znajdują się wyżej, głowa więc wydaje się większa, a całe zwierzę – potężniejsze. To mogło mieć wpływ na decyzję drapieżnika o ataku.
To też konwergencja, bowiem podobne strategie stosuje wiele współczesnych zwierząt. Niektóre gąsienice tworzą wzory podobne do wielkich oczu i umieszczają je po drugiej stronie ciała niż głowa. Robią to po to, by odciągnąć od niej atak agresora. Modliszki często rozkładają skrzydła z takimi fałszywymi oczami, by wydać się większe i groźniejsze.
Czy tak robiły też dinozaury takie jak triceratops? Rozległa kryza służąca za ekran i tak dobrze ukrwiona aż się o to prosi, więc to najzupełniej możliwe.