Pożar bloku w Koszalinie. Dziewięć poszkodowanych osób trafiło do szpitala

We wtorek 30 września w mieszkaniu na drugim piętrze bloku przy ulicy Moniuszki w Koszalinie (województwo zachodniopomorskie) wybuchł pożar. W środę pojawiły się nowe informacje o zdarzeniu. Polskie Radio Koszalin przekazało, że dziewięć poszkodowanych osób trafiło do szpitala. Dwie są w stanie ciężkim. Jedna kobieta w wieku senioralnym była reanimowana. Wiadomo też, że pozostałe osoby poszkodowane w pożarze, w tym dwoje dzieci, podtruły się dymem.

Część ewakuowanych osób nie może wrócić do mieszkań. Klatka wyłączona z użytkowania

W momencie pożaru w bloku przybywało 75 osób. 35 opuściło budynek samodzielnie, 40 ewakuowały służby ratownicze. Część osób, które opuściły swoje mieszkania, nie może do nich wrócić. Inspektor nadzoru budowlanego stwierdził, że środkowa klatka bloku nie nadaje się do użytkowania. Wszyscy mieszkańcy lokali, które wyłączono z użytkowania, przenieśli się do swoich bliskich. Nikt nie skorzystał z lokali zastępczych, które przygotowały władze Koszalina.


Zobacz wideo

Ciężarówka płonęła na autostradzie A4! Policjanci pomagali gasić pożar

Koszalin. Straż pożarna o szczegółach zdarzenia

Rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Koszalinie Bartłomiej Góral poinformował, że podczas akcji gaśniczej na miejsce zdarzenia wysłano sześć zastępów straży pożarnej. – Spaleniu uległo mieszkanie o powierzchni ok. 55 mkw. Z niego strażacy ewakuowali jedną osobę, którą przekazano ratownikom medycznym. Strażacy ewakuowali także osoby z mieszkania znajdującego się bezpośrednio nad pożarem. Do tego użyli drabin mechanicznych – przekazał strażak cytowany przez Polskie Radio Koszalin.

Więcej: Przeczytaj też artykuł „Wybuchy, wystrzały i alarm bombowy w Monachium. Oktoberfest zamknięty”.

Źródła: Polskie Radio Koszalin, Gazeta.pl

Udział
Exit mobile version