W niedzielę 7 lipca rzecznik prok. Piotr Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformował PAP, że zatrzymany w sprawie tragicznego wypadku w Borzęcinie usłyszał zarzuty z „art. 177 par. 1 i par. 2 w zbiegu z art. 178a par. 1 k.k. w związku z art. 11 par. 2 k.k., to jest spowodowanie wypadku śmiertelnego przez osobę kierującą pojazdem pod wpływem alkoholu”.

Zobacz wideo Pościg ulicami Warszawy zakończył się na słupie

Sprawca wypadku w Borzęcinie Dużym usłyszał zarzuty. Trzy miesiące spędzi w areszcie

Czynności z zatrzymanym ws. wypadku 26-latkiem zostały przeprowadzone już wieczorem w sobotę 6 lipca. Udało się je przeprowadzić po wytrzeźwieniu kierowcy, który w chwili tragicznego zdarzenia miał w organizmie blisko trzy promile alkoholu. Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Warszawie sd w Pruszkowie zastosował dla sprawcy wypadku trzymiesięczny tymczasowy areszt, o czym więcej pisaliśmy w tekście „Wypadek w Borzęcinie Dużym. Jest decyzja sądu w sprawie sprawcy”. 

Aktualnie poinformowano, że otrzymał on zarzuty spowodowania wypadku śmiertelnego, kierując pojazdem pod wpływem alkoholu. Prokuratura podała także, że zlecona została sekcja zwłok pokrzywdzonego.

Pijany kierowca wjechał w grupę dzieci. Jedno z nich zginęło na miejscu

Do tragicznej sytuacji doszło w piątek 5 lipca na ulicy Kosmowskiej w Borzęcinie Duym w woj. mazowieckim. Kierowca BMW stracił wtedy panowanie nad samochodem podczas wyprzedzania i wjechał w grupę dzieci jadących rowerami po chodniku. 

Sprawca potrącił dwóch 12-latków, z czego jeden zginął na miejscu. Drugi chłopiec w ciężkim stanie został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Warszawie. Jak wspominaliśmy, kierowca był nietrzeźwy.

Artykuł aktualizowany

Udział
Exit mobile version