U wybrzeży Świnoujścia, na koncesji Wolin East, odkryto największe w historii Polski złoże ropy i gazu ziemnego. Zasoby oceniane są na około 22 mln ton ropy oraz 5 mld m³ gazu. Według bieżących cen rynkowych, wartość złóż przekracza 40 miliardów złotych. Odkrycia dokonała spółka Central European Petroleum (CEP), kontrolowana przez norweskich inwestorów.
Bilans energetyczny
Mimo imponujących danych, odkrycie nie zmieni w sposób istotny polskiego bilansu energetycznego. Roczne zużycie ropy w Polsce przekracza 25 mln ton, co oznacza, że całe złoże wystarczyłoby jedynie na rok pracy rodzimych rafinerii. Nawet jeśli wydobycie będzie rozłożone w czasie i potrwa kilkanaście lat, to pokryje zaledwie 4–5 procent rocznego zapotrzebowania krajowej gospodarki.
Spółka CEP kończy obecnie opracowanie pełnej dokumentacji geologicznej, niezbędnej do zatwierdzenia rozmiaru i parametrów złoża przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Przekazanie dokumentacji planowane jest na najbliższe dwa miesiące. Po jej złożeniu, resort zarezerwuje kolejne miesiące na analizę i zatwierdzenie.
Kiedy wydobycie?
Dopiero po uzyskaniu zgód ruszy etap inwestycyjny, który obejmie przygotowanie projektów technicznych, uzyskanie decyzji środowiskowej – prawdopodobnie transgranicznej z uwagi na bliskość granicy niemieckiej – oraz komplet pozwoleń. Jak podaje Główny Geolog Kraju, ten etap potrwa co najmniej dwa lata.
Po zakończeniu procedur administracyjnych konieczne będzie jeszcze przygotowanie infrastruktury technicznej. Oznacza to, że rozpoczęcie faktycznego wydobycia na skalę przemysłową może nastąpić najwcześniej za trzy do czterech lat. Choć znalezisko to największy sukces w historii krajowych poszukiwań ropy, jego wpływ na zmniejszenie zależności Polski od importu pozostanie ograniczony.