Dziennik wyjaśnił, że projekt sojuszu wojskowego jest nadzorowany przez serbskiego prezydenta Aleksandara Vuczicia i węgierskiego premiera Viktora Orbana. „Kurir” podkreśla, że w ocenie analityków sojusz „zwiększy zdolności obronne” Serbii.

„Jesteśmy dość blisko Węgier zarówno politycznie, jak i gospodarczo, więc to zbliżenie wojskowe może jedynie podnieść zdolności obronne zarówno Serbii, jak i Węgier” – przekonuje w rozmowie z gazetą serbski ekspert ds. bezpieczeństwa i członek parlamentarnej Komisji Obrony i Spraw Wewnętrznych Zoran Dragisić.

Sojusz wojskowy Serbii i Węgier. W tle aspiracje do członkostwa w NATO

Głos w sprawie zabrał też ekspert ds. polityki zagranicznej Branimir Djokić.

„Chociaż nadal nie wiemy dokładnie, o jaki sojusz chodzi, to z pewnością jest to krok w kierunku przystąpienia do paktu NATO, mając na uwadze, że Węgry są członkiem NATO” – zauważył.

Z kolei analityk Darko Obradović ocenił tę sytuację jako „historyczny moment”.

„Sojusz jest logiczną konsekwencją budowania relacji między obydwoma państwami i można założyć, że będzie też platformą dla kompleksowej współpracy wojskowo-politycznej z pozytywnymi implikacjami gospodarczymi” – stwierdził cytowany przez gazetę.

Serbia odpowiada na porozumienie Chorwacji, Albanii i Kosowa

Jak przypomina „Kurir”, sojusz ma być odpowiedzią na porozumienie obronne zawarte niedawno przez Chorwację, Albanię i Kosowo, które to Serbia skrytykowała.

Vuczić porozumienie za „rozpoczęcie zawarciem porozumienia wyścigu zbrojeń w regionie”.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebookui komentuj tam nasze artykuły!

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
Exit mobile version