W skrócie
-
Rodzice czwartoklasistów w szkole w Mierzynie są oburzeni nowym planem lekcji, który przewiduje późne godziny rozpoczęcia i zakończenia zajęć.
-
Dyrekcja tłumaczy powody, dla których powstał taki plan lekcji.
-
Szkoła zapowiada wprowadzenie korekty planu, a w mediach społecznościowych pojawiają się komentarze rodziców wyrażających zaniepokojenie i zmęczenie dzieci.
1 września po rozpoczęciu roku szkolnego 2025/2026 do uczniów trafiły nowe plany lekcji. Rozpiska dla dzieci z czwartej klasy w Publicznej Szkole Podstawowej im. Przyjaciół Dzieci w Mierzynie (woj. zachodniopomorskie) wywołała liczne skargi rodziców.
Uczniowie klasy 4d w poniedziałki zaczynają lekcje o godz. 14:05, a kończą o 17:20, we wtorki i czwartki przychodzą do szkoły na 12:10, a wychodzą o 16:30, w środy są w placówce od 12:10 do 17:20, jedyny dzień, w którym pojawiają się przed południem w szkole to piątek, gdy zajęcia trwają od 7:40 do 12:55.
Nowy rok szkolny. Czwartoklasiści z lekcjami do godz. 17. Szkoła wyjaśnia
Do budzącego obawy rodziców nowego planu lekcji odniosła się dyrektorka placówki Iwona Kacperska-Kufel. Jak wyjaśniła w rozmowie z Radiem Szczecin, na sytuację nałożyło się wiele czynników.
– Niestety, w ostatnich dniach sierpnia były ruchy uczniów. Rodzice zapisywali, wypisywali, przepisywali dzieci. Dostawaliśmy również nowe informacje o dodatkowych zajęciach dla dzieci, typu ścieżki edukacyjne czy nauczanie indywidualne, które musimy uwzględnić w planie lekcji – przekazała.
Szkoła w Mierzynie. „Siódme i ósme klasy generują nam godziny”
Zaznaczyła również, że szkoła w Mierzynie była budowana ponad 15 lat temu, gdy szkoła podstawowa miała sześć, a nie osiem klas. To oznacza, że sal, by pomieścić uczniów jest za mało. – Dla klas 4-8 do dyspozycji mam 16 sal, więc tu nie jest problem w liczbie dzieci. Jest ich dużo, ale to te siódme i ósme klasy generują nam godziny – mówiła.
Dyrektorka szkoły w Mierzynie zapowiedziała, że w połowie września zostanie wprowadzona korekta planu lekcji.
Publikacja planu lekcji w mediach społecznościowych wywołała falę komentarzy. „Niestety, przepełnienie szkoły skutkuje systemem dwuzmianowym” – zwraca uwagę jedna z internautek.
„Totalny dramat jest u nas w Mierzynie. Dzieci które chodzą na godzinę 12 i później zwyczajnie są znużone, zmęczone i ich praca na lekcji jest słaba. Sami nauczyciele to przyznają, ale cóż poradzić” – napisała jedna z matek ucznia ze szkoły w Mierzynie.