Federalna Służba Wywiadowcza (Bundesnachrichtendienst, BND) nie ma na razie wiarygodnych informacji, że to rosyjski sabotaż doprowadził do poniedziałkowej katastrofy samolotu transportowego DHL na Litwie. – Nie mamy dotąd konkretnych przesłanek, że coś w tym kierunku mogło się wydarzyć – stwierdził szef BND Bruno Kahl w „Wywiadzie tygodnia” ARD, którego fragmenty opublikowano przed emisją w środę 27 listopada.

Zobacz wideo Duda apeluje w sprawie wyborów prezydenckich. „Nie chodzi o to, czy ktoś jest ładny”

Niemieckie służby o wątpliwościach ws. katastrofy w Wilnie

– Podejrzenia wobec Rosji są jednak zrozumiałe – ocenił Kahl. – Podejrzenia powinno się mieć natychmiast na podstawie informacji, które otrzymywaliśmy wcześniej – mówił. Szef BND dodał, że niemieckie s³u¿by bezpieczeñstwa już latem ostrzegały przed samozapłonowymi paczkami w samolotach towarowych DHL. Jak mówił, nie można wykluczyć, że był to przypadek sabotażu rosyjskich służb specjalnych.

– To jest dokładnie to, o co chodzi Putinowi – dodał Kahl. – Chce zdezorganizować nasze społeczeństwo. Chce zasiać wątpliwości i strach, i oczywiście chce też skłonić polityków, by ograniczyli wsparcie dla Ukrainy. Mamy wskazówki, że infrastruktura krytyczna jest szpiegowana – zaznaczył.

Katastrofa samolotu DHL na Litwie

W poniedziałek lecący z Lipska samolot DHL rozbił się podczas awaryjnego lądowania około kilometra od lotniska w Wilnie. Zginął jeden członek załogi, a pozostałych trzech zostało rannych. Ministerka spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock mówiła o możliwości aktu sabotażu. Władze litewskie nie wykluczyły także podłoża terrorystycznego.

Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle.

Udział
Exit mobile version