Ocelot wielki to jeden z najpiękniejszych kotów na świecie i jednocześnie jeden z najlepszych wspinaczy. To spory drapieżnik, który potrafi ważyć nawet 15 kg, co pozwala mu zapolować na całkiem sporą zdobycz np. małpę, dużego gryzonia, legwany i inne.
Ocelot. Piękny dziki kot z USA
Deseń na jego futrze jest wręcz oszałamiająco piękny – wiele osób uważa, że nawet jaguary czy lamparty nie mają aż tak wspaniałego, nakrapianego futra. To cętki przechodzące w wielkie plamy albo układające się w pręgi. Wygląda bardzo efektownie i to właśnie wspaniałe futro stało się przyczyną zagłady ocelotów.
To kot o wielkich zasięgu występowania, który obejmował niegdyś tereny od południowych Stanów Zjednoczonych i Meksyku po Argentynę i Chile. Dzisiaj oceloty wielkie zachowały się jeszcze dość licznie na wielu tych terenach i uważa się, że to właśnie one są najczęściej spotykanymi kotowatymi Ameryki Łacińskiej. Jednakże w kilku miejscach i państwach ocelot stał się zwierzęciem ginącym albo niemal wymarłym.
Oceloty zniknęły ze Stanów Zjednoczonych
Tak jest w Argentynie, także w Meksyku i na pewnych obszarach Brazylii. Najgorzej sytuacja z tym kotem ma się jednak w Stanach Zjednoczonych, gdzie oceloty mieszkały niegdyś w Arizonie, Nowym Meksyku czy Teksasie. Ale już nie występują.
W Arizonie i Nowym Meksyku już ich nie ma, a na terenach Teksasu zachowało się niespełna 100 ostatnich osobników. To znaczy, że przynajmniej na obszarze USA ocelot wielki jest skrajnie zagrożony wymarciem.
Reuters cytuje Billa Swansona, dyrektor ds. badań nad zwierzętami w zoo w Cincinnati w Stanach Zjednoczonych, który podjął się próby ocalenia ocelotów w USA. Plan obejmował przemierzenie ogrodów zoologicznych i parków amerykańskich, aby zgromadzić odpowiednią pulę genetyczną właściwą dla ocelotów zamieszkujących najdalej na północ wysunięty fragment ich obszaru, czyli południowe USA.
Zebrany materiał genetyczny ma zostać wykorzystany w celu zapłodnienia samic żyjących jeszcze na wolności w Teksasie. „Nie chcemy chyba, żeby ten piękny kot zniknął i aby Stany Zjednoczone straciły takiego drapieżnika” – mówi przyrodnik w rozmowie z agencją Reuters.
Ocelot potrzebuje odpowiednich terenów łowieckich
Pomóc ma organizacja East Foundation z siedzibą w San Antonio w Teksasie, która zarządza jedną z takich populacji lęgowych na obszarze ponad 800 km kw. w południowej części stanu.
To teren przyjazny dla ocelotów, ma sporo zarośli i gęstego pokrycia krzewami, które te koty uwielbiają. Zastawiają tam pułapki, polując niemal wyłącznie nocą, gdyż ocelot wielki jest wybitnie nocnym drapieżnikiem. Łowy kończy o świcie.

„Nie chodzi tylko o ratowanie ocelota, ale także o ratowanie siedliska i ekosystemu, w którym żyje” – mówi Bill Swanson. Do tej pory bowiem wszelkie próby uratowania teksańskich ocelotów spełzły na niczym.
Ani sztuczna inseminacja kotek, ani zapładnianie in vitro i hodowla zarodków nie doprowadziły do wzrostu liczby tych ssaków. Powodem może być utrata siedlisk i niedostateczna liczba terenów, na których mogą one w USA żyć i polować. Co więcej, wiele zarodków w ciałach zapłodnionych sztucznie samic zamierało. Zupełnie jakby kotki nie były zainteresowane rozwojem ciąży w niesprzyjających okolicznościach.
Teraz za in vitro ma pójść także rozbudowa siedlisk tego kota w południowym Teksasie. O ile środki na to nie zostaną obcięte, to może pomóc w rozroście populacji ocelotów w USA. Nigdzie na świecie nie są one tak zagrożone jak tam.