Kiedy prezydent Andrzej Duda wygrał wybory w 2015 roku, niemal natychmiast znalazł się pod ochroną Biura Ochrony Rządu, poprzednika Służby Ochrony Państwa. Z analogiczną propozycją do prezydenta-elekta Karola Nawrockiego zwróciło się Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

– Już w poniedziałek mój zastępca kontaktował się z przedstawicielem prezydenta-elekta. Mimo że w ustawie jest mowa o tym, że to prezydentowi się należy ochrona, to zasugerowaliśmy, zaproponowaliśmy, że SOP będzie chroniło prezydenta-elekta. Wydaje mi się to naturalne – wytłumaczył na antenie Radia ZET Tomasz Siemoniak, szef MSWiA.

Minister zdradził także, że już wcześniej Karol Nawrocki otrzymał propozycję ochrony z MSWiA. – Również po pierwszej turze deklarowaliśmy obydwu kandydatom, którzy się mierzyli w drugiej rundzie, ochronę SOP – przekazał Tomasz Siemoniak. – Rafał Trzaskowski zdecydował się na ochronę SOP, sztab pana Karola Nawrockiego grzecznie podziękował – wyjaśnił.

Siemoniak o ochronie SOP dla Nawrockiego. „Kwestia rozmów”

Polityk pytany o to, czy już Karol Nawrocki przyjął ofertę z ministerstwa, odpowiedział: „Myślę, że będzie to kwestią rozmów w najbliższych dniach. Bardzo zachęcam do tego. Jest to bardzo profesjonalna służba”. – Myślę, że pan prezydent Andrzej Duda bardzo wysoko ocenia SOP i mam nadzieję, że może szepnie słowo prezydentowi-elektowi – dodał.

Tomasz Siemoniak odniósł się także do głosów proponujących zastąpienie ochrony prezydenta prywatną firmą, w miejsce aktualnego SOP-u. – Nie wyobrażam sobie tego. To nie jest kwestia polityki, tylko ludzi w mundurach, funkcjonariuszy, którzy narażają życie i zdrowie, żeby chronić najważniejsze osoby w państwie – stwierdził minister.

– Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek w naszym państwie, podważał zaufanie. To są funkcjonariusze, oni chronią przez dziesiątki lat osoby z różnych opcji politycznych, robią to bardzo profesjonalnie, z ogromnym zaangażowaniem. Proszę, żeby tego w żaden sposób nie podważać – powiedział polityk.

Udział
Exit mobile version