O niepokojącym zgłoszeniu poinformowała Komenda Miejska Policji w Łomży. Do zdarzenia doszło w poniedziałek wieczorem, około godz. 19:30.
„Chłopiec sam zadzwonił na numer 112 i powiedział, że jego pijana mama ciągle krzyczy i awanturuje się, bo chce wyjść, aby dalej pić. On chciałby, aby została jednak w domu” – czytamy w raporcie na stronie internetowej komendy.
Dziecko poinformowało dyżurnego, że w domu przebywa tylko on i jego mama. Funkcjonariusze udali się na miejsce i potwierdzili, że kobieta znajduje się pod wpływem alkoholu. 48-latka nie potrafiła utrzymać równowagi i bełkotała.
„Uparcie jednak twierdziła, że nic nie piła i odmówiła badania na zawartość alkoholu w organizmie” – napisano.
Łomża. Interwencja policji po alarmującym telefonie chłopca
Policjanci sprawdzili personalia kobiety w policyjnej bazie danych. Okazało się, że poprzednią noc spędziła w areszcie, gdzie trafiła w celu wytrzeźwienia.
Gdy funkcjonariusze przebywali w mieszkaniu, na miejsce dotarła babcia 11-letniego chłopca. Kobieta oświadczyła, że do powrotu zięcia zajmie się wnuczkiem i córką.
„Policjanci wyjaśniają teraz wszystkie okoliczności sprawy. Zgromadzony materiał zostanie przesłany do sądu rodzinnego i to on zadecyduje o dalszym losie 48-latki” – podsumowano.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!