O co chodzi: Do zdarzenia doszło 10 stycznia. Około godz. 19.00 policjanci ze Szczecinka zostali zawiadomieni o znalezieniu zwłok 33-latka. Wcześniej mężczyzna miał zaatakować kilkuletnią dziewczynkę, która chciała udzielić mu pomocy. Odepchnął ją, co zauważył ojciec dziecka i uderzył mężczyznę. Gdy zaprowadził ją do domu, wrócił na miejsce zdarzenia, jednak 33-latek już nie żył. 

Zobacz wideo Hołownia odniósł się do hejtu na Owsiaka. „Wielu ludziom odbija”

Nowe informacje: 14 stycznia przeprowadzono sekcję zwłok 33-latka z gminy Barwice (woj. zachodniopomorskie), który zmarł nagle w Szczecinku. – Nie ma wątpliwości, że była to śmierć z przyczyn naturalnych. W związku z tym nie będziemy stawiać żadnych zarzutów – przekazała w rozmowie z „Faktem” Ewa Dziadczyk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

Co z ojcem dziecka? Gdy 28-latek znalazł martwego mężczyznę, zawiadomił służby. Został następnie zatrzymany, jednak po zakończonych czynnościach zwolniono go do domu

Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: „Odepchnął kilkuletnią dziewczynkę, następnie został uderzony przez jej ojca. 33-latek nie żyje”.

Źródła: TVN24, „Fakt”

Udział
Exit mobile version