Znane sanatorium w Busko-Zdroju na sprzedaż

„Na sprzedaż Sanatorium w Busku Zdroju, zlokalizowane w samym centrum parku zdrojowego. Posiada wszelkie niezbędne standardy sanitarno-epidemiologiczne, gotowe do natychmiastowego uruchomienia” – czytamy w ogłoszeniu, cytowanym przez „Echo Dnia”. Ogłoszeniodawca zapewnia ponadto, że obiekt jest dobrze wyposażony. Cena to 13,5 miliona złotych. Gazeta podaje, że właścicielem jest przedsiębiorca Dariusz Opozda, który poza obiektami w Polsce, posiada także hotele na Madagaskarze. – Nie jestem w stanie wszystkiego upilnować i doglądać. Całkiem na Madagaskar się nie przenoszę. Będę tam natomiast mieszkał przez większą część roku – powiedział biznesmen. 

Przed laty w obiekcie doszło do incydentu

Dziennik podał także, że w 2022 roku na terenie sanatorium doszło do rodzinnej awantury. Żona właściciela obiektu, razem z mężem swojej córki oraz drugą córką, próbowała dostać się do środka. Wcześniej jej rodzina mieszkała w tym budynku. Dariusz Opozda miał jednak zabarykadować się w środku i pozmieniać zamki. W pewnym momencie miał wyciągnąć broń czarnoprochową i oddać z niej strzały. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, ale sprawa trafiła do prokuratury i była prowadzona pod kątem używania gróźb karalnych oraz narażenia zdrowia bądź życia ludzi. Opozda nie usłyszał zarzutów, a sprawa ostatecznie została umorzona. Sytuacja odbiła się jednak szerokim echem w mediach, ponieważ Opozda jest ojcem znanej aktorki – Joanny Opozdy, a wśród uczestników zajścia był jej ówczesny mąż – Antoni Królikowski, również aktor. 


Zobacz wideo

Przez 14 lat okradał mieszkania w całym kraju. 72-latek został zatrzymany przez policjantów z Lidzbarka Warmińskiego

Tak Joanna Opozda skomentowała swoją relację z ojcem

W 2024 roku Joanna Opozda skrytykowała zachowanie ojca we wpisie na Instagramie. „Człowiek ten, który niestety jest moim biologicznym ojcem, wielokrotnie pokazał w moim życiu swoją „odpowiedzialność” w stosunku do mnie czy mojej mamy. Całość spina użycie przez niego broni palnej w głośnym medialnie incydencie. Po licznych wypowiedziach na mój temat tego człowieka zostałam zmuszona do wejścia z nim na drogę prawną celem pohamowania rozpowszechniania informacji min na temat mojego życia” – napisała. 

Przeczytaj także: Dramatyczna interwencja w Warszawie. Miał ugodzić partnerkę nożem. Później zasnął przed domem

Źródła: „Echo Dnia”, Onet, Plotek

Udział
Exit mobile version