-
Szczątki prehistorycznego płaza Arenaerpeton supinatus mierzącego prawie półtora metra odkryto przypadkowo w ogrodowych kamieniach na australijskim wybrzeżu.
-
Arenaerpeton supinatus należał do grupy temnospondyli, dawnych olbrzymich płazów zamieszkujących Gondwanę – kontynent obejmujący m.in. Australię, Afrykę i Amerykę Południową.
-
To odkrycie podkreśla rolę Australii w ewolucji płazów i dowodzi, że cenne skamieniałości wciąż mogą kryć się w zupełnie nieoczekiwanych miejscach.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Kamienie te znajdowały się na stosie na środkowym wybrzeżu Australii i zawierały bardzo cenne znalezisko. To skamieniałe szczątki dużego płaza zwanego Arenaerpeton supinatus, które znajdowały się w kamiennej płycie kupionej przez farmera Mihail Mihaildisa do budowy muru w Umina Beach w Nowej Południowej Walii.
Arenaerpeton supinatus był sporym, półtorametrowym płazem dość podobnym do żyjących do dzisiaj salamander olbrzymich. To największe współczesne płazy świata, które spotkać można na Dalekim Wschodzie. Dwa gatunki żyją w Chinach i Japonii, osiągają półtora metra długości i wyglądają dość niesamowicie. Owszem, przed milionami lat płazy osiągały nawet znacznie większe rozmiary, ale dzisiaj półtorametrowy przedstawiciel tej gromady to olbrzym.
Półtorametrowy płaz siedział w dawnych bajorach
Takim olbrzymem był też Arenaerpeton supinatus, który mieszkał na Ziemi przed 240 mln lat, zatem w epoce triasu. To pierwsza epoka ery mezozoicznej, gdy kształtował się nowy wygląd świata. Ogromne płazy ustępowały miejsca nowym grupom zwierząt jak dinozaury. A zatem Arenaerpeton supinatus był jednym z ostatnich takich dużych płazów, zaliczanych do temnospondyli. Te zróżnicowane płazy ewoluowały jeszcze w karbonie i nieliczne z nich przetrwały do mezozoiku, nawet do epoki kredy.
Aby wyobrazić sobie to zwierzę, należy przywołać wielką salamandrę o płaskim ciele i sporej paszczy, która poluje w ciepłych wodach ówczesnej, triasowej Gondwany. Podobne płazy mieszkały wtedy w płytkich bajorach, czekając na swoje ofiary. Niektóre temnodspondyle przypominały salamandry i traszki, inne były bardziej podobne do jaszczurek, wreszcie niektóre przywodziły na myśl krokodyle. Największe takie jak mastodontozaur czy prionozuch osiągały po wiele metrów długości. Długość brazylijskiego prionzucha szacuje się nawet na 9 metrów.
Australijski gatunek został opisany na bazie znaleziska w stercie kamieni ogrodowych, co jest historią dość niezwykłą i pokazuje, że naukowych danych i szczątków wymarłych zwierząt może dostarczyć wszystko wokół nas, trzeba tylko uważnie obserwować ziemię i skały.

Wielkie płazy dawnego kontynentu Gondwana
Arenerpeton należał do rodziny wymarłych temnospondyli zwanej Chigutisauridae. Jest stosunkowo mało poznana i obejmuje zwierzęta żyjące na terenie Gondwany, czyli kontynentu półkuli południowej. W jego skład wchodziła nie tylko Australia, ale również Afryka z Madagaskarem, Ameryka Południowa czy Indie. I w tych miejscach znajduje się skamieniałe szczątki płazów tej rodziny. Należą tu takie zwierzęta jak kompsocerops z Brazylii, kuttycefal z Indii, pelorocefal z Argentyny czy australijskie siderops, koolazuch i właśnie arenerpeton. Pokazuje to jak ważnym miejscem dla ewolucji płazów była Australia. Koolazuch osiągał nawet pół tony wagi.
Współczesne salamandry olbrzymie zalicza się do płazów skrytoskrzelnych, czyli takich, które 160 mln lat oddzieliły się ewolucyjnie od kątozębnych. Czunerpeton z Chin i Mongolii sprzed 160 mln lat uważany jest za najstarszego przodka tej grupy. Od tamtej pory jednak te wielkie płazy nie zmieniły się za bardzo, stąd niekiedy nazywa się je współczesnym „żywymi skamieniałościami”.