Viktor Orban: Węgry chcą pozostać na uboczu

– Spędziłem dwa dni w Kopenhadze na szczycie UE i pojawiło się tam kilka głosów mówiących o przygotowaniach Europy do wojny z Rosją, i dlatego rodzi się w mojej głowie pytanie: jak Węgry mogą zostać z tego wyłączone? – mówił premier Viktor Orban w wywiadzie dla tygodnika „Hetek”. – Węgry nie są w stanie wojny z nikim, nie mamy planu wojennego, mamy plan, który jest planem pokojowym dotyczącym tego, jak pozostać na uboczu i nie chcemy iść na wojnę z wami przeciwko komukolwiek, w ogóle nie przystąpiliśmy do Unii Europejskiej, aby iść na wojnę, ale aby mieć pokój, ponieważ jest to projekt pokojowy – zaznaczył. – Chcą wysłać pieniądze do Ukrainy, chcą wysłać broń do Ukrainy i chcą wykorzystać do tego UE. Nie mogę powstrzymać Francuzów ani Niemców od wysyłania broni do Ukrainy, ale mogę powstrzymać Unię Europejską przed wysyłaniem broni i wciąganiem Węgier w taką operację wysyłania broni – podkreślał Orban.

Premier Węgier o „obszarze, który obecnie nazywa się Ukrainą”

Viktor Orban zaznaczył w wywiadzie, że nie chciałby, by jego państwo graniczyło z Niemcami, Rosją i Turcją. – Dobrą rzeczą jest to, że między Węgrami a Rosją jest obszar, który obecnie nazywa się Ukrainą. To jest strategicznym interesem Węgier, że Ukraina istnieje – ocenił, dodając, że mówi to „z perspektywy węgierskiego interesu narodowego”. – Obecnie jedna piąta Ukrainy znajduje się pod obcą okupacją, pozostałe trzy lub cztery piąte nie mogą stanąć na własnych nogach, ale my ją utrzymamy. To oczywiste. To nie jest do utrzymania w dłuższej perspektywie. Pytanie brzmi, jak wyjść z tej sytuacji. Tę sytuację można rozwiązać tylko drogą dyplomacji. Dlatego Węgry proponują, aby Unia Europejska i Rosja negocjowały ze sobą przyszły system bezpieczeństwa Europy, którego częścią jest Ukraina. Nie chodzi o Ukrainę. To ważna, ale nie najważniejsza kwestia. Najważniejsze pytanie brzmi, jak stworzyć bezpieczne, pewne i wolne od terroryzmu życie w Europie, które jednocześnie zapewni dobrobyt gospodarczy obywatelom Europy – wskazywał. – Nie chcemy być w unii z Ukraińcami, ani militarnie w NATO, ani gospodarczo w Unii Europejskiej. I mamy prawo nie chcieć być w unii z nimi, to znaczy, mamy prawo powiedzieć, że ta Unia nie zostanie rozszerzona o Ukrainę – podkreślał. 

Zobacz wideo Koniec odysei 2050

Szczyt UE w Kopenhadze

Wzmocnienie europejskiej obrony, zwłaszcza na wschodniej flance i wsparcie Ukrainy – to główne tematy unijnego szczytu w Kopenhadze, który odbył się w tym tygodniu. Jest szerokie poparcie wśród unijnych krajów dla dwóch kluczowych projektów obronnych – muru dronowego i wzmocnienia obrony flanki wschodniej. Nie ma natomiast jednomyślności. To samo dotyczy pożyczki reparacyjnej dla Ukrainy w wysokości 140 miliardów euro, która ma być sfinansowana z zamrożonych rosyjskich aktywów oraz formalnego rozpoczęcia negocjacji członkowskich z Kijowem.

Zełenski: Putin chce prowadzić wojnę

W sobotnim wieczornym przemówieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po raz kolejny podkreślał, że „Rosja ignoruje lub odrzuca dosłownie każdą okazję, która pozwoliłaby zakończyć wojnę i zagwarantować bezpieczeństwo”. – Putin chce ją prowadzić i robi to właśnie w ten sposób, metodami terrorystycznymi, nikczemnymi. Rosja musi ponieść konsekwencje. Europa, Ameryka, G7 i G20 mają siłę, by poradzić sobie z każdym terrorystą. I zrobią to – zaznaczył. 

Czytaj również: „’Jeden z największych od początku wojny’ ataków Rosji na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce”.

Źródła: „Hetek”, IAR

Udział
Exit mobile version