Program „ORLEN na straży” to inicjatywa Fundacji ORLEN, która systematycznie wspiera jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych w całej Polsce.

Celem programu jest doposażenie strażaków w nowoczesny sprzęt i wzmacnianie bezpieczeństwa lokalnych społeczności. W samym 2025 roku wsparcie otrzymało ponad 300 jednostek OSP – od dużych miast po niewielkie gminy.

Dofinansowanie dla OSP Krobia to przykład współpracy, która ma bardzo praktyczny wymiar. Wsparcie dużego przedsiębiorstwa, jakim jest ORLEN, pozwala mniejszym jednostkom działać szybciej i skuteczniej, a tym samym skrócić czas reakcji w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia.

Jak pozyskane środki wpłyną na codzienną działalność jednostki i bezpieczeństwo mieszkańców? O znaczeniu programu oraz o wyzwaniach, z jakimi mierzą się dziś strażacy ochotnicy, opowiada Barbara Gryczka z OSP w Krobi.

Otrzymali Państwo 40 tysięcy złotych dofinansowania. Na co zostaną przeznaczone te środki i dlaczego?

Środki wykorzystamy na doposażenie jednostki – zakup sprzętu do ratownictwa drogowego, w tym m.in. zestawu Holmatro. Planujemy również dokupić dwie butle powietrzne dla naszych strażaków-ochotników. Dodatkowo przeprowadzimy szkolenie dla 25 druhów z zakresu ratownictwa drogowego, ze szczególnym uwzględnieniem działań przy pojazdach hybrydowych i elektrycznych.

Skąd pomysł na tego rodzaju szkolenie?

Na drogach pojawia się coraz więcej samochodów z napędem hybrydowym i elektrycznym. Akcje ratownicze przy takich pojazdach różnią się od tych, które prowadzimy w przypadku aut spalinowych. Musimy więc uzupełniać wiedzę i doskonalić umiejętności, by działać skutecznie i bezpiecznie.

Który element projektu: sprzęt czy szkolenie, jest dla Państwa najważniejszy?

Zdecydowanie szkolenie. Sprzęt jest bardzo ważny, ale bez wyszkolonych ludzi nie spełni swojej roli. Stawiamy przede wszystkim na tzw. kapitał ludzki – na wiedzę i umiejętności naszych strażaków. Nawet najlepszy sprzęt nie zadziała bez dobrze przygotowanego zespołu.

Na czym polegają największe różnice między pojazdami spalinowymi a elektrycznymi?

W przypadku samochodów elektrycznych nie da się tak łatwo odłączyć źródła zasilania, jak w autach spalinowych, gdzie wystarczy odpiąć akumulator. W pojazdach elektrycznych mamy do czynienia z wysokim napięciem, więc procedury muszą być inne, a działania – bardziej ostrożne i przemyślane.

Czy szkolenia i nowy sprzęt realnie ułatwią strażakom pracę?
Zdecydowanie tak. Dzięki nim będziemy mogli działać szybciej i pewniej. W sytuacji, gdy na miejscu zdarzenia okaże się, że mamy do czynienia z samochodem elektrycznym, nie będziemy tracić czasu na analizę – będziemy wiedzieli, jakie procedury zastosować. To pozwoli nam zyskać cenne minuty i skuteczniej ratować poszkodowanych.

Czyli można powiedzieć, że liczy się każda minuta?

Tak, dokładnie. W ratownictwie czas ma ogromne znaczenie. Dzięki wiedzy zdobytej podczas szkolenia będziemy mogli reagować natychmiast, bez zbędnych wątpliwości.

Wspomniała Pani o zakupie środków ochrony osobistej. Jakie znaczenie mają one dla strażaków?

To bardzo istotne wyposażenie. Zakup dodatkowych butli powietrznych pozwoli nam zapewnić pełne zabezpieczenie wszystkim uczestnikom akcji. Dzięki temu każdy strażak będzie mógł pracować bezpiecznie w trudnych warunkach, zwłaszcza podczas pożarów.

Czy planują Państwo działania edukacyjne dla mieszkańców, np. pokazy sprzętu lub szkolenia z reagowania w sytuacjach zagrożenia?

Tak, organizujemy takie pokazy podczas lokalnych wydarzeń. Prezentujemy sprzęt i demonstrujemy, jak wygląda nasza praca. Myślę, że w przyszłości pokażemy również, jak reagować w przypadku zapalenia się samochodu elektrycznego. To cenna wiedza dla właścicieli takich pojazdów.

Co obecnie stanowi największe wyzwanie dla strażaków ochotników?

Technologia zmienia się bardzo szybko, a wraz z nią charakter zdarzeń, do których jesteśmy wzywani. Coraz częściej mierzymy się też z klęskami żywiołowymi. Choć w naszej okolicy nie zdarzają się duże wichury czy trąby powietrzne, to braliśmy już udział w działaniach ratowniczych na Dolnym Śląsku podczas powodzi. Kiedyś dominowały pożary i wypadki, dziś coraz częściej zmagamy się ze skutkami zmian klimatycznych.

Udział
Exit mobile version