Rosyjska pomyłka: We wtorkową noc 26 listopada Rosjanie ostrzelali samolot An-2 (potocznie nazywany Antkiem), który wykonywał zdjęcia lotnicze w pobliżu rafinerii ropy naftowej w Saławacie – poinformował portal Kommiersant. Najprawdopodobniej został on pomylony z ukraińskim dronem. Na pokładzie maszyny znajdowali się dwaj piloci i fotograf.

Panika i alarm: Według doniesień „The Moscow Times” incydent spowodował uruchomienie alarmu przeciwlotniczego w mieście i panikę wśród mieszkańców, którzy masowo dzwonili na numery alarmowe, aby zgłosić, że nad ich głowami przeleciał niezidentyfikowany dron. Jak się jednak okazało, załoga miała pozwolenie na lot, a maszyna miała włączone światła nawigacyjne.

Zobacz wideo Joe Biden dał zielone światło na użycie pocisków ATACMS na terenie Rosji. Decyzja wywołała burzę

Lądowanie „Antka” i śledztwo: Samolot bezpiecznie wylądował na lotnisku w Ufie, a załoga nie odniosła obrażeń. Następnie sprawa trafiła do Departamentu Terytorialnego Wołgi Federalnej Agencji Transportu Lotniczego, który zajmie się wyjaśnianiem okoliczności tego incydentu. Według dziennikarzy reakcja osób strzegących rafinerii ropy naftowej była spowodowana tym, że w przeszłości ukraińskie drony atakowały obiekty w tym regionie.

Więcej informacji na temat Rosji znajduje się w artykule: „’Atak’ w trakcie wizyty Władimira Putina w Kazachstanie. Wszczęto dochodzenie”.

Źródła: Kommiersant, The Moscow Times

Udział
Exit mobile version