Silnik samolotu wciągnął mężczyznę
Do tragicznego zdarzenia doszło 8 lipca około godz. 10.20 na lotnisku Orio al Serio w Bergamo. Samolot lecący do stolicy hiszpańskiej Asturii, Oviedo zaczął kołować na pas startowy, gdy do maszyny podbiegł mężczyzna i został wciągnięty przez turbinę jednego z silników. Z nieoficjalnych wiadomości wynika, że chodzi o 35-letniego Włocha, który nie był pracownikiem lotniska ani pasażerem samolotu.
Komunikat linii lotniczych
Zdarzenie potwierdziła linia lotnicza Volotea, do której należy samolot, który uczestniczył w zdarzeniu. Jak podano, na pokładzie znajdowało się 154 pasażerów i sześciu członków załogi – nikomu nic się nie stało. Nowy lot zaplanowano na godz. 15.55. Zaraz po zdarzeniu ruch na lotnisku został wstrzymany. Wznowiono go o godz. 12.00 – o czym poinformowały władze lotniska w mediach społecznościowych.
Dlaczego doszło do zdarzenia?
Jak wynika z ustaleń medialnych, zanim 35-latek pojawił się na pasie startowym, miał być ściągany przez policję – uciekał samochodem, po czym przez pomyłkę miał wjechać na teren lotniska. Śledczy ustalają teraz wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Zdaniem zszokowanych świadków zdarzenia, którymi zajęli się psychologowie, mężczyzna miał świadomie podbiec do pracującego silnika.
Więcej na temat ostatnich wydarzeń ze świata przeczytasz w artykule: „Fiasko lotu testowego Altiusa. Rosyjski 'superdron’ się rozbił”.
Źródła:Volotea (X), iltirreno.it, leggo.it, Milan Bergamo Airport (Facebook), IAR