Wśród propozycji strony kościelnej znalazło się m.in. wprowadzenie zasady obligatoryjności nauczania religii lub etyki „ze względu na potrzebę aksjologicznej formacji uczniów”.
Jak czytamy w oświadczeniu KEP, w ramach poszukiwania kompromisu, zaproponowano również stopniową redukcję wymiaru nauczania religii w szkołach ponadpodstawowych, przy poszanowaniu praw pracowniczych katechetów. KEP chce jednocześnie, aby w szkołach podstawowych zaniechano wprowadzania zmian.
Zmiany w lekcjach religii. Kościół nie zgadza się na propozycje rządu
Redukcja lekcji religii do jednej godziny tygodniowo jest wielką kością niezgody na linii KEP- MEN. Biskupi uważają także za nieuzasadnione i dyskryminujące przyjęcie zasady, że lekcje religii mają być umieszczane przed lub po innych zajęciach szkolnych.
Dlatego też strona kościelna odwołuje się do praktyki w innych europejskich państwach, przypominając, że nauczanie religii w szkole „uznawane jest tam za standard”, a także stwierdza, że to „jeden z symboli przemian wolnościowych w Polsce po 1989 roku”.
„Wprowadzane w życie zmiany, w opinii strony kościelnej, będą skutkować destrukcją systemu nauczania religii w polskich szkołach publicznych” – podaje komunikat.
W związku z tym KEP stoi na stanowisku, że obowiązujące przepisy mogą zostać naruszone i zapowiada, że podejmie „dalsze kroki prawne”.
Fundusz Kościelny pod znakiem zapytania
Do spotkania Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu Rzeczypospolitej Polskiej i Konferencji Episkopatu Polski doszło w poniedziałek 9 grudnia w Sekretariacie KEP. Rozmowy zorganizowano na wniosek strony kościelnej, którą reprezentował metropolita wrocławski abp Józef Kupny. W imieniu rządu pojawił się natomiast szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
Spotkanie zwołano w związku z brakiem porozumienia po rozmowach w ramach Podkomisji ds. religii w szkole, powołanej przez Komisję Wspólną. W trakcie obrad przedyskutowano również kwestię Funduszu Kościelnego.
Rząd ponowił swoją propozycję, aby zastąpić go innymi możliwymi rozwiązaniami, ale Kościół czeka na powołanie, zgodnie z Konkordatem, zespołu rządowego do rozmów ze stroną kościelną. Przewodniczący Kościelnej Komisji Konkordatowej powołał już w marcu odpowiedni zespół do prowadzenia rokowań.