Sąd Okręgowy w Warszawie po raz pierwszy zebrał się w środę. Zdecydowano wówczas, że konieczne jest przedstawienie sądowi dowodów na to, że Paweł Szopa przebywa za granicą.
We wtorek warszawski sąd okręgowy zdecydował, że list żelazny dla Szopy nie zostanie wystawiony. – Prokuratura wystąpiła już z wnioskiem o opublikowanie czerwonej noty Interpolu – mówił po posiedzeniu prok. Karol Zok.
Mec. Jacek Dubois, będący reprezentantem Szopy, podkreślił, że decyzja jest dla jego klienta „niekorzystna”. – Sąd dokonał oceny, że wydanie listu nie leży w interesie wymiaru sprawiedliwości. Obrona się z tym nie zgadza. Będzie merytoryczna polemika w zażaleniu do sądu apelacyjnego – wskazywał.
– Prokuratura zrobiła chyba wszystko, aby sprawa nie posunęła się do przodu. (…) Żeby ją wyjaśnić ktoś musi złożyć wyjaśnienia, przedstawiać jakieś wersje. Myśmy zaoferowali, że mój klient się stawi – tłumaczył mec. Dubois.
Przypomnijmy, list żelazny to specjalny dokument, który gwarantuje oskarżonemu, że ten pozostanie na wolności do czasu prawomocnego zakończenia procedury karnej. W zamian oskarżony zobowiązuje się do uczestniczenia w procesie, nie będąc aresztowanym.
Artykuł jest aktualizowany.
Afera w RARS. Szukają Pawła Szopy
Paweł Szopa jest podejrzanym w sprawie nieprawidłowości w wydatkowaniu publicznych pieniędzy w ramach Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS). Chodzi o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Obecnie nie wiadomo, gdzie znajduje się Szopa. Z doniesień medialnych wynika, że może przebywać w jednym z krajów Ameryki Południowej. Twórca popularnej marki „Red is Bad” poszukiwany jest listem gończym. W jego sprawie wydano także Europejski Nakaz Aresztowania.
Zarzuty Szopie i Michałowi K. (ówczesnemu szefowi RARS – red.) przedstawiono pod koniec sierpnia. Sąd I instancji nie uwzględnił wówczas wniosku o aresztowanie Pawła Szopy, uznając, że obawa matactwa w tym przypadku nie jest duża.
Po zażaleniu prokuratury sąd okręgowy uznał, że w przypadku podejrzanego zachodzi obawa matactwa i ukrywania się, dlatego zdecydował o jego aresztowaniu. Obrońcy Szopy złożyli na decyzję zażalenie, jednak ta została utrzymana w mocy.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!