Jak podaje CNN, dziesięciolatka z Aradu miała zostać zraniona odłamkiem rakiety podczas ataku w południowym Izraelu. Dziewczynka miała doznać urazu głowy. Jej stan jest ciężki. Dziecko zostało zabrane do szpitala w Beer-Szebie.

Zobacz wideo
Izraelska żądza zemsty i poziom dehumanizacji Palestyńczyków są przeogromne

Początkowo służby izraelskie informowały o rannym chłopcu. Po godz. 2:00 w nocy polskiego czasu pojawiło się jednak sprostowanie.

Alarmy rakietowe w Izraelu

Izraelski wojsko uruchomiło syreny w wielu rejonach kraju – między innymi w Jerozolimie, Beer Szebie oraz na Zachodnim Brzegu Jordanu – ostrzegając przed zbliżającymi się rakietami i dronami. Świadkowie w Jerozolimie mówią o eksplozjach, które mogą być efektem strącenia rakiet i bezzałogowców wystrzelonych z terytorium Iranu.

Rzecznik sił zbrojnych Izraela Daniel Hagari zaapelował do mieszkańców kraju o niezwłoczne udanie się do schronów w rejonach, gdzie uruchomiono syreny alarmowe. Zapewnił, że izraelskie lotnictwo przechwytuje irańskie drony i rakiety.

Iran wystrzelił dziesiątki dronów i rakiet w kierunku Izraela. Część z nich została strącona nad Syrią i Jordanią. Władze w Teheranie potwierdziły atak ogłaszając, że jest on odwetem za izraelskie uderzenie na irański konsulat w Damaszku.

***

Udział
Exit mobile version