„El Pais” powołał się na nieoficjalne informacje, otrzymane od członka ukraińskiej Państwowej Straży Granicznej. Źródło gazety miało 26 października odwiedzić pozycje żołnierzy w rosyjskim obwodzie kurskim, gdzie od 6 sierpnia trwa operacja sił ukraińskich. Według rozmówcy „El Pais” ukraińska artyleria uderzyła w budynek, w którym rzekomo przebywali Koreańczycy. Jak na razie, informacje te nie zostały oficjalnie potwierdzone.
Wojna w Ukrainie. Pierwszy atak na północnokoreańskich żołnierzy w Rosji
Jednocześnie hiszpański dziennik – w oparciu o swoje źródła w ukraińskiej 95. Brygadzie Desantowo- Szturmowej – przekazał, że połowa północnokoreańskich wojskowych w obwodzie kurskim to nowi rekruci. Jak wskazuje gazeta, mają mieć znacznie mniejsze doświadczenie bojowe i przygotowanie do walki niż ukraińscy wojskowi.
Informacja ta pokrywa się z wcześniejszymi doniesieniami „The Wall Street Journal”. Amerykańska gazeta informowała bowiem, że przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un „w pierwszym rzucie” wysłał do Rosji żołnierzy poniżej 20. roku życia, nie mających odpowiedniego przeszkolenia wojskowego. Minister obrony Korei Południowej Kim Yong-hyun ocenił, że młodzi rekruci wyposażeni w przestarzały sprzęt to „zwykłe mięso armatnie”.
Żołnierze Kim Dzong Una walczą po stronie Putina. Młodzi, niedoświadczeni, niskiej rangi
Z kolei „Financial Times” przekazał, że około trzy tysiące żołnierzy Korei Północnej zostało potajemnie przetransportowanych do obwodu kurskiego cywilnymi ciężarówkami z rosyjskiego dalekiego wschodu. Gazeta powołała się na informacje wysokich rangą funkcjonariuszy ukraińskiego wywiadu.
Z informacji wywiadowczych wynika, że tylko kilkuset ze wspomnianych trzech tysięcy wojskowych należy do północnokoreańskich sił specjalnych – reszta to regularni żołnierze piechoty, rzekomo niedoświadczeni i niskiej rangi. W poniedziałek wojskowi Pjongjangu mieli zostać umieszczeni w koszarach około 50 km od granicy z Ukrainą, gdzie oczekiwali na dalsze rozkazy dowództwa rosyjskiego.
Północnokoreańscy żołnierze w Rosji. Nowe ustalenia
Z medialnych przekazów wynika, że północnokoreańscy wojskowi już wcześniej pojawiali się w pobliżu ukraińskiego frontu. Interia informowała, że 3 października w ukraińskim ataku rakietowym nieopodal Doniecka zginęło ponad 20 żołnierzy walczących po stronie Rosji, w tym sześciu oficerów z Korei Północnej.
Nieco później pojawiły się informacje, że Rosjanie złapali 18 zbiegłych północnokoreańskich żołnierzy, którzy bez rozkazu opuścili pozycje w rosyjskim obwodzie kurskim. Łącznie grupa północnokoreańskich wojskowych w tym obwodzie miała liczyć 40 żołnierzy. Wojskowi następnie mieli zostać zaangażowani w działania szturmowe przeciwko ukraińskiej armii.
Źródła: „El Pais”, „The Wall Street Journal”, „Financial Times”, „Kyiv Post”, Ukraińska Prawda