Nieprawidłowości w wyborach prezydenckich 2025. Prokuratura z Jeleniej Góry wszczęła śledztwo
„Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości zaistniałych 1 czerwca 2025 roku w Okręgowej Komisji Wyborczej nr 6 w Kamiennej Górze, podczas II tury wyborów na urząd Prezydenta RP” – przekazano w oświadczeniu prokuratury.
Kamienna Góra. W pakiecie kart z poparciem dla Nawrockiego były głosy na Trzaskowskiego?
Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze wyjaśniła, czego dokładnie dotyczy śledztwo. „Podstawą wszczęcia tego postępowania było uzyskanie informacji, że podczas oględzin kart do głosowania, w pakiecie zawierającym głosy oddane na Karola Nawrockiego, znajdowały się ważne głosy, oddane na Rafała Trzaskowskiego” – poinformowano.
Sąd Najwyższy rozpatruje protesty wyborcze
Po drugiej turze wyborów prezydenckich pojawiły się informacje o nieprawidłowościach, do których miało dochodzić w różnych miejscach Polski. Sąd Najwyższy podjął decyzję o ponownym przeliczeniu głosów w kilkunastu komisjach. Dotychczas zarejestrowano około 35 tysięcy protestów wyborczych. SN ma coraz mniej czasu na ich rozpatrzenie. Ostateczna uchwała w sprawie ważności wyborów prezydenckich powinna zostać przyjęta do 2 lipca.
Wybory prezydenckie 2025. Adam Bodnar zabrał głos w sprawie ponownego przeliczenia głosów
Głosy przeliczono ponownie między innymi w dwóch komisjach w Bielsku-Białej. Prokurator generalny Adam Bodnar 18 czerwca wydał oświadczenie w związku z informacjami na ten temat. „Uczestnicząc w procedurze rozpoznawania protestów wyborczych przeciwko wyborowi Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, konsekwentnie postuluję konieczność wyłączania wszystkich sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego od orzekania” – przekazał Bodnar. Prokurator generalny uważa, że sędziowie tej izby „nie spełniają wymogów niezawisłości i bezstronności, a tym samym nie mogą zostać uznani za powołanych zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej”.
Ryszard Kalisz o anomaliach wyborczych w 1482 komisjach
Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz wystąpił w środę 18 czerwca w programie „Tak jest” w TVN24. Kalisz przyniósł do studia zestaw dokumentów i poinformował, że to analiza w sprawie wyborów prezydenckich. Miał ją przeprowadzić „doktor nauk ekonomicznych i statystycznych”. Ryszard Kalisz nie podał nazwiska badacza. Powiedział jednak, że „człowiek, który przeprowadził tę analizę, złożył protest wyborczy”. – On mówi, że są 1482 komisje, w których wystąpiły tak zwane anomalie – przekazał Kalisz.
Więcej: Przeczytaj też artykuł „Najgorsi ministrowie w rządzie. Polacy ocenili. Liderka w dwóch sondażach”.
Źródła: Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze, Gazeta.pl 1, Gazeta.pl 2