PGE Projekt Warszawa kolejny sezon liczy się w walce o najwyższe cele. Jedyny, którego nie udało się osiągnąć, to miejsce w Final Four Ligi Mistrzów. To warszawianom – prowadzonym właśnie przez trenera Piotra Grabana – uciekło w „złotym secie” rewanżowego ćwierćfinału. Górą był turecki Halkbank Ankara. Stołeczny zespół jest jednak w grze o Tauron Puchar Polski oraz z awansem do półfinału PlusLigi.
Piotr Graban o talentach z kadry U-21 powołanych przez Nikolę Grbicia
Szkoleniowiec warszawskiego klubu z pewnością jest jedną z najciekawszych postaci młodego pokolenia, jeśli spojrzeć na trenerów w PlusLidze. Wywodzi się z Gdańska, gdzie stawiał też swoje pierwsze, trenerskie kroki. Co ciekawe, rozpoczęło się od działań w siatkówce kobiet. Graban pracował m.in. w nieistniejącej już drużynie Atom Trefl Sopot. Swego czasu, jednym z gigantów na krajowym podwórku. Właśnie w Sopocie – w roli drugiego trenera – Graban sięgnął po swoje pierwsze mistrzostwo Polski, w 2013 roku.
Z mężczyznami szkoleniowiec rozpoczął pracę po wyjeździe z kraju, jako trener IBB Polonia Londyn. Graban sięgnął po tytuł mistrzowski w Anglii (2017), zgarnął również krajowy puchar (2017). A do tego dorzucił wraz z zespołem solidne występy w europejskich pucharach, w tym wypadku mowa o Pucharze Challange.
Po powrocie do Polski Graban ponownie pracował w Trójmieście, tym razem jako asystent pod batutą trenera Andrei Anastasiego. Ten duet przeniósł się z Trefla Gdańsk do Warszawy. Po zwolnieniu Włocha w listopadzie 2022 roku Graban rozpoczął pracę, jako „jedynka” w sztabie szkoleniowym Projektu Warszawa. W ostatnim sezonie (tj. 2023/24) warszawski zespół pod batutą polskiego trenera sięgnął po brązowy medal PlusLigi, wygrywając również Puchar Challenge.
Dodatkowo polski trener miał również okazję do reprezentacyjnego doświadczenia, czy to w Gruzji (2022 jako I trener) czy jako asystent u świetnie w Polsce znanego Raula Lozano, w kadrze Ukrainy (2024).
W 2025 roku Grabana zobaczymy w roli trenera polskiej kadry U-21. Czyli bezpośredniego zaplecza seniorów, gdzie tak właściwie, niektóre postaci będą pojawiać się wymiennie. Przykłady? Te najświeższe, wynikające z powołań szerokiego składu trenera Nikoli Grbicia (do Ligi Narodów 2025), gdzie pojawiły się takie postaci, jak środkowy Jakub Nowak (pierwszoligowiec z Lechii Tomaszów Mazowiecki) oraz libero Maksymilian Granieczny (Cuprum Stilon Gorzów Wielkopolski).
Jak decyzje Grbicia względem tej dwójki ocenił Graban?
– Na pewno nie jest to dla mnie zaskoczenie, bo Maks Graniczny gra już w PlusLidze i broni się swoimi siatkarskimi umiejętnościami: przyjęciem, obroną, ale także charakterem i podejściem do sportu. Fajnie, że dostał szansę, tym bardziej że w tym roku kadra jest troszkę młodsza i jestem pewny, że będzie to dla niego ważne doświadczanie, żeby popracować z seniorami, Nikolą Grbiciem i innymi szkoleniowcami, którzy tam będą. Na pewno mi to nie przeszkadza, że dołączy do mnie w trochę późniejszym czasie, bo to doświadczenie, które zyska, wyjdzie mu tylko i wyłącznie na plus. Jeśli chodzi o Jakuba Nowaka, to świetnie pokazuje się w pierwszej lidze, obserwowałem go, oglądałem kilka jego meczów w telewizji. Myślę, że zasłużył na to, żeby dotknąć tej kadry seniorskiej, i może być on wielkim pożytkiem na przyszłość – przyznał nowy selekcjoner kadry U-21 w rozmowie opublikowanej na stronie internetowej PZPS.
Szkoleniowcowi pozostaje życzyć powodzenia. Z pewnością Graban będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony, na istotnym stanowisku w piramidzie działania PZPS. A to może zadziałać tylko z korzyścią na rozwijających się siatkarzy młodego pokolenia. Będących na tej ostatniej granicy pomiędzy końcem młodzieżowej a początkiem już w pełni seniorskiej siatkówki.