-
Jarosław Kaczyński zapowiedział marsz przeciwko nielegalnej migracji, planowany na 11 października w Warszawie.
-
Sławomir Mentzen i Adam Szłapka skrytykowali inicjatywę PiS, zarzucając partii hipokryzję, szczególnie w kontekście wcześniejszego napływu migrantów za rządów PiS.
-
Ostatnie sondaże wskazują, że Konfederacja utrzymuje silną trzecią pozycję w Sejmie.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Podczas wtorkowej konferencji prasowej Jarosław Kaczyński zapowiedział działania mające na celu skłonienie rządu do przeciwstawienia się rzekomym działaniom Berlina i Brukseli skierowanym przeciwko Polsce w kwestii migracji.
Jednym z nich miałaby być manifestacja, która zaplanowana została na 11 października. Szczegóły wydarzenia przedstawił wkrótce później Rafał Bochenek.
Marsz ma się odbyć w Warszawie, a jego start planowany jest na godz. 12:00 na Placu Zamkowym. „Weźmy sprawy w swoje ręce i powiedzmy głośno: Nie dla nielegalnych migrantów! Wzywamy wszystkie siły patriotyczne – bądźcie z nami!” – napisał poseł PiS.
Kaczyński zapowiada antyimigrancki marsz. Mentzen kąśliwie go podsumowuje
Na zapowiedź największej partii opozycyjnej zareagował w mediach społecznościowych Sławomir Mentzen. „PiS zapowiada marsz przeciwko nielegalnej imigracji. Nie dziwię się, że tylko przeciwko nielegalnej, bo za legalną to właśnie PiS odpowiada” – napisał.
Jak dodał polityk Konfederacji, to właśnie „legalna imigracja z państw odmiennych kulturowo jest teraz największym problemem„.
Na słowa Mentzena zareagował Bochenek. „Dzisiaj potrzeba jedności i współpracy panie pośle Sławomirze Mentzenie, bo tylko tak możemy zatrzymać proceder podrzucania nam migrantów i obarczania odpowiedzialnością Polski za błędy innych krajów” – napisał rzecznik PiS, dodając że „wspólny głos i referendum to narzędzia” do uzyskania tego celu.
Rzecznik rządu o marszu Kaczyńskiego: Trudno to nazwać inaczej niż hipokryzją
W kwestii marszu organizowanego przez PiS głos zabrał także rzecznik rządu Adam Szłapka. Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów powiedział, że „brzydzi się hipokryzją” i przypomniał o zamieszaniu związanym z wydawaniem wiz za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy.
– I teraz (Kaczyński – red.) chce robić marsze antyimigranckie, to trudno to nazwać inaczej niż hipokryzją – ocenił polityk.
Szłapka dodał, że przekaz polityczny PiS budowany jest „na szczuciu i tworzeniu bardzo niedobrych procesów ksenofobicznych, które mogą prędzej czy później doprowadzić do agresji„. Wskazał też, że w czasie, gdy u władzy był obóz Kaczyńskiego, nastąpił „największy napływ migrantów do Polski w historii”.
PiS ogłasza „Deklarację Polską”
Działacze PiS zauważalnie dążą w ostatnim czasie do zbliżenia z Konfederacją, co nie zawsze wywołuje entuzjazm ze strony przedstawicieli ugrupowania Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka.
Niedawno Jarosław Kaczyński wezwał partię do podpisania „Deklaracji Polskiej” – listy postulatów jakimi kieruje się w swojej polityce PiS. Ma być ona odpowiedzią na podobne zestawienie przygotowane wcześniej przez Mentzena, pod którym – w czasie kampanii wyborczej – podpisał się Karol Nawrocki (tzw. Deklaracja Toruńska).
„Przedstawiając Deklarację Polską, Jarosław Kaczyński nie zauważył, że sytuacja polityczna się zmieniła. To PiS potrzebuje Konfederacji, a nie Konfederacja PiS-u” – przekonywał w odpowiedzi na propozycję Sławomir Mentzen.
Do jego słów ustosunkował się wiceprezes PiS, Przemysław Czarnek.
„Otóż to nie my potrzebujemy was, ani wy nas, tylko Polska potrzebuje bardzo dobrego rządu, który szybko wyciągnie Polaków z dramatycznego bagna, w które wciąga nas Tusk i jego ekipa” – napisał.
Nowe sondaże. Konfederacja utrzymuje się na podium
Ostatnie badania opinii publicznej wskazują, że Konfederacja nie będzie miała problemu z utrzymaniem pozycji trzeciej największej siły w Sejmie w przyszłych wyborach parlamentarnych. W sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu” oddanie głosu na klub deklaruje 11,98 proc. ankietowanych.
W zestawieniu triumfuje KO, zyskując 32,14 proc. poparcia. Drugie miejsce należy do PiS, na które chęć oddania głosu wyraziło 31,94 proc. respondentów.
Do Sejmu dostałaby się jeszcze Lewica (6,2 proc.). Pozostałe ugrupowania, również te współtworzące dzisiejszy obóz władzy, nie przekroczyły progu wyborczego.
- Te imiona najczęściej wybierali polscy rodzice. Zestawienie dla I połowy roku
- „Byłem zaskoczony”. Bodnar o kulisach rekonstrukcji rządu