Sêdzia Tomasz Szmydt od 2018 roku pełnił funkcję dyrektora Biura Prawnego Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) oraz był powiązany z działaniami obozu Prawa i Sprawiedliwości mającymi na celu oczernianie sędziów przeciwnych „dobrej zmianie”. Według informacji ujawnionych przez dziennikarzy śledczych utrzymywał ponadto ścisłe kontakty z politykami Suwerennej Polski. Środowisko Zbigniewa Ziobry dominowało w tamtym okresie w Ministerstwie Sprawiedliwości. Więcej na ten temat w artykule: „Kim jest sędzia Tomasz Szmydt? Zrobiło się o nim głośno podczas 'afery hejterskiej'”.

Zobacz wideo
Dariusz Joński o ucieczce polskiego sędziego na Białoruś

Media: Jarosław Kaczyński zaprzecza związkom Tomasza Szmydta z rządem PiS

Po latach od ujawnienia „afery hejterskiej” Szmydt zaczął pojawiać się w mediach zwalczanych przez otoczenie PiS. Sędzia udzielał między innymi wywiadów TVN czy Onetowi i OKO.press. Publicznie krytykował ówczesny rząd oraz występował w charakterze sygnalisty, który ujawniał nieprawidłowości w sądownictwie za czasów „dobrej zmiany”. Wolta dokonana przez Szmydta stała się jednym z głównych argumentów, za których pomocą środowisko Zjednoczonej Prawicy stara się przedstawić sędziego jako człowieka Koalicji Obywatelskiej.

Jak relacjonuje Michał Wróblewski z Wirtualnej Polski, podobne stanowisko przedstawiał również w poniedziałek (6 maja) prezes PiS. Podczas nieoficjalnego spotkania z dziennikarzami Jaros³aw Kaczyñski miał utrzymywać, że Szmydt nie był w żaden sposób powiązany z rządem Zjednoczonej Prawicy. Na stwierdzenia, że sędzia utrzymywał kontakty z resortem sprawiedliwości zarządzanym przez Zbigniewa Ziobrę, Kaczyński miał z kolei reagować oburzeniem.

Politycy PiS utrzymują, że sędzia Szmydt miał związki z obecnym rządem

Prezes PiS miał natomiast twierdzić, że sędzia może być opisany jako człowiek związany z obecną koalicją rządzącą oraz „przychylnymi jej mediami”. Dziennikarz wp.pl relacjonuje, że Kaczyński argumentował swoje stanowisko wywiadem udzielonym przez Szmydta na antenie TVN. Podobny punkt widzenia mieli przedstawiać podczas spotkania bracia Jacek i Michał Karnowscy, krytykowani często za jednostronne wspieranie polityków PiS. Publicyści przekonywali między innymi, że Szmydt nigdy nie występował na antenie telewizji wPolityce.pl, choć w rzeczywistości wielokrotnie był jej gościem. „Po tym stwierdzeniu obecni na spotkaniu dziennikarze z różnych redakcji po prostu wybuchnęli śmiechem” – pisze Wróblewski.

Jak informowaliśmy na Gazeta.pl, podobne stanowisko przedstawiają również politycy z Suwerennej Polski, powiązani z Ministerstwem Sprawiedliwości w czasach, gdy Szmydt pełnił funkcję w KRS. – Dwa lata temu ówczesna opozycja i TVN zrobił z niego bohatera reportażu. W takim razie trzeba zadać pytanie, czy to człowiek TVN-u – stwierdził Sebastian Kaleta na antenie RMF FM. Więcej na ten temat w poniższym artykule:

We wtorek (7 maja) do sprawy na portalu X odniósł się również Zbigniew Ziobro. Były minister sprawiedliwości stwierdził, że służby specjalne „pozwoliły uciec sędziemu Szmydtowi” oraz utrzymywał, że „kastowa KRS trzy razy rekomendowała Szmydta do awansu”. „To Kwaśniewski i Komorowski wręczali mu awanse i gratulowali coraz wyższych funkcji. To stowarzyszenie Themis, które wściekłe mnie atakowało, miało go w swoich szeregach. To on potem został pupilkiem antyrządowych mediów, gdzie opowiadał o aferze hejterskiej, którą sam z żoną wywołał” – czytamy we wpisie Ziobry.

Udział
Exit mobile version