Premier Czech o przyczynie awarii
Szef rządu stanowczo wykluczył, aby przyczyną blackoutu był cyberatak. – Główną przyczyną awarii jest jasna. Doszło do niej w wyniku usterki technicznej na linii energetycznej w zachodnich Czechach. W przestrzeni publicznej pojawiają się różne spekulacje, ale na tę chwilę możemy wykluczyć, że był to atak cybernetyczny lub coś podobnego – podkreślił Fiala.
Pociągi utknęły na trasie, ludzie zostali uwięzieni w windach – tak wyglądała dziś sytuacja w Czechach, gdzie wczesnym popołudniem doszło do ogromnej awarii prądu. Objęła ona duży obszar w północnych i środkowych Czechach, w tym niemal całą prawobrzeżną część Pragi. – Byliśmy w restauracji, gdzie nie dało się zapłacić kartą. Nie działały toalety, nic nie działało. Ale nie był to dla nas wielki problem – powiedzieli Polskiemu Radiu turyści z Brazylii. – Mieliśmy szczęście, że nie byliśmy akurat w tramwaju, metrze albo w widzie. Nie wiem, co byśmy zrobili – zaznaczył Michal, mieszkaniec Pragi. – Nie utknęliśmy w windzie, ale w naszym pokoju hotelowym szybko zrobiło się gorąco i nieprzyjemnie. Kiedy wychodziliśmy, prądu wciąż nie było – dodała turystka z Estonii.
Ewakuacje z wind
W szczytowym momencie awarii – wczesnym popołudniem – bez prądu pozostawało pół miliona odbiorców w dużej części Pragi – gdzie stanęło metro i tramwaje – a także w środkowych i północnych Czechach. Część szpitali musiała przejść na zasilanie awaryjne z agregatów prądotwórczych. Straż pożarna ewakuowała ponad dwieście wind, które zatrzymały się pomiędzy piętrami, a także dziewięć pociągów, które utknęły na trasach.
Przeczytaj też artykuł „Chaos w Czechach z powodu potężnej awarii. Tak funkcjonują bez prądu”
Źródła:Gazeta.pl, IAR