-
W internacie w Ropczycach doszło do wybuchu baterii w telefonie komórkowym, w wyniku czego ranna została jedna osoba.
-
Ewakuowano 41 mieszkańców internatu, a osiem osób trafiło do szpitala z powodu ran i problemów ze złym samopoczuciem po zadymieniu.
-
Służby ratunkowe stwierdziły, że pożar się nie rozwinął, a przyczyną incydentu był najprawdopodobniej wybuch baterii telefonu.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Do zdarzenia doszło w nocy z 3 na 4 grudnia w internacie w Ropczycach (woj. podkarpackie). Oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Ropczycach przekazał Interii, że zgłoszenie otrzymano 20 minut przed godziną 1:00. Na miejsce zadysponowano wszystkie służby – straż pożarną, policję i zespoły ratownictwa medycznego.
– Strażacy, którzy dojechali na miejsce, stwierdzili, że ewakuacja została zrealizowana przed naszym przyjazdem. Ewakuowało się z budynku internatu 41 osób, z czego jedna osoba była poszkodowana w zakresie odniesionych ran na rękach, na dłoniach po prawdopodobnym wybuchu baterii w telefonie komórkowym – poinformował bryg. Bogusław Drozd.
Podkarpacie. Wybuch i pożar w internacie w Ropczycach
Poza osobą ranną poszkodowanych było również siedem innych osób. Drozd przekazał nam, że „uskarżały się one na złe samopoczucie w wyniku zadymienia, które powstało po wybuchu baterii”. Jak dodał, „były to w większości osoby niepełnoletnie, mieszkańcy tego internatu„.
Po przybyciu na miejsce strażacy weszli do budynku i przebadali wszystkie pomieszczenia za pomocą czujników wielogazowych. Nie wykryły one jednak zagrożenia.
– Jak dotarliśmy na miejsce, to nie było zadymienia, pożar się nie rozwinął. Ta bateria samoistnie zgasła, więc tego zadymienia już nie było. Wyczuwalny był jednak zapach po pożarze – wyjaśnił Interii oficer prasowy KP PSP w Ropczycach.
Z tego powodu strażacy podjęli decyzję o przewietrzeniu pomieszczeń, a następnie przeprowadzeniu ponownego badania.
– Po ponownym sprawdzeniu czujnikami wielogazowymi tych pomieszczeń, podjęto decyzję o powrocie osób do swoich pomieszczeń internatu – dodał bryg. Bogusław Drozd.
Pożar w internacie. Przyczyną bateria telefonu komórkowego
Dodajmy, że na miejscu pojawiły się w sumie trzy zespoły ratownictwa medycznego, które udzieliły pomocy poszkodowanym. – Wszystkie osiem osób zostało zabranych do szpitala – potwierdził nam przedstawiciel KP PSP w Ropczycach.
Straż pożarna podsumowuje, że nie jest znana stuprocentowa przyczyna zdarzenia. Mimo to – jak już wspomniano – wszystko wskazuje, że do pożaru przyczyniła się bateria telefonu komórkowego. W sumie działania straży na miejscu trwały ponad godzinę.
– Przypuszczalna przyczyna zdarzenia to wybuch i pożar baterii w telefonie komórkowym, bo strażacy ten telefon znaleźli, wynieśli na zewnątrz i faktycznie były na nim ślady działania pożaru. Nic się tam jednak nie rozwinęło w tym pomieszczeniu. Pożar się nie rozwinął – zakończył bryg. Drozd.


