W skrócie
-
Po kilku spokojnych dniach do Polski powróciły intensywne deszcze i burze.
-
Największe opady spodziewane są w połowie tygodnia, kiedy przez cały kraj przejdzie front atmosferyczny.
-
Pogoda powinna się uspokoić w drugiej połowie tygodnia, jednak padać będzie cały czas.
Po kilku suchych i spokojnych dniach do Polski wróciły deszcze i burze. W poniedziałek były one bardzo intensywne, zwłaszcza na południu kraju, gdzie dochodziło do lokalnych podtopień. Możliwe jednak, że największe opady dopiero nadejdą. Będziemy musieli mieć się na baczności w okolicach środy i piątku – prognozuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Burze i ulewy na południu. Prędko się nie uspokoi
Od początku września w jednym polskim mieście ani razu nie padał deszcz – jest to Koszalin. Najwięcej opadów w tym czasie zanotowano w Mikołajkach (74,8 litrów wody na metr kwadratowy). To jednocześnie jedyna miejscowość, w której we wrześniu spadło więcej deszczu niż zwykle o tej porze roku (140 proc. normy wieloletniej).
Teraz pojawia się szansa na to, że deszczu będzie więcej, przez pewien czas w całej Polsce.
We wtorek na południu Małopolski i Podkarpacia spore zagrożenie mogą stwarzać intensywne burze z ulewami, które lokalnie przyniosą do około 45 litrów wody na metr kwadratowy. Na burze trzeba też będzie uważać na wschodzie, głównie w rejonie Lubelszczyzny.
To jednak nie koniec. Zagrzmi również w nocy z wtorku na środę. Pozostałości dziennych burz można się wtedy spodziewać na północnym wschodzie i tam spadnie do 5-10 litrów deszczu. Większe opady nastąpią w połowie tygodnia.
Deszcze i burze powędrują ruszą w Polskę
W nocy ze środy na czwartek przez cały nasz kraj przesunie się aktywny front atmosferyczny, niosący intensywne ulewy i burze. Przesuwać się będzie od południowego zachodu na północ i północny wschód.
To, jak będzie się przemieszczać strefa gorszej pogody, wyraźnie pokazuje animacja opublikowana przez IMGW w mediach społecznościowych:
Miejscami w nocy spadnie do 15 litrów wody na metr kwadratowy, a na południu Polski suma opadów może sięgnąć 20 litrów.
W czwartek w ciągu dnia w praktycznie całym kraju trzeba się liczyć z intensywnym deszczem, na poziomie kilkunastu litrów wody na metr kwadratowy. Na północy lokalnie suma opadów może przekroczyć 30 litrów:

Na środę i czwartek przypadnie apogeum opadów. W kolejnych dniach pogoda powinna się uspokoić, choć najbliższy weekend również będzie pochmurny i deszczowy w niemal całym kraju. Opady nie będą już jednak tak duże jak w połowie tygodnia.