-
Polscy politycy uczestniczyli w pogrzebie papieża Franciszka, a ich podróż wzbudziła kontrowersje po wpisie Anny Marii Żukowskiej dotyczącym finansowania wyjazdu ze środków publicznych.
-
Roman Giertych odniósł się do zarzutów Żukowskiej, podkreślając że podróżował na własny koszt.
-
Kancelaria Sejmu potwierdziła, że wyjazd był jednodniowy i odbył się trzema samolotami dla bezpieczeństwa.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W sobotnim pogrzebie papieża Franciszka uczestniczyli polscy politycy, jednak ich podróż do Watykanu, za sprawą wpisu Anny Marii Żukowskiej, wywołała niemałe zamieszanie.
Pogrzeb papieża Franciszka. Wyjazd polskiej delegacji opłacony przez Kancelarię Sejmu
Szefowa klubu Lewicy poinformowała w sieci, że wyjazd był opłacony przez Kancelarię Sejmu. Do sprawy odniósł się poseł Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych, którego zdjęcie z innymi politykami opublikowała Żukowska.
„To już jest szczyt. Przewodnicząca klubu Lewicy publikuje wymyślony przez siebie mój fałszywy wpis i atakuje mnie za to, że rzekomo przyleciałem do Rzymu za pieniądze Sejmu. Dwa kłamstwa w jednym wpisie. Bez przeprosin sprawa będzie miała dalszy ciąg” – podkreślił Giertych.
Mecenas nie odpuszczał i odpowiedział Żukowskiej w publicznej dyskusji, że chociaż był członkiem oficjalnej delegacji, to „leciał na własny koszt innym samolotem”. „Koszt kancelarii Sejmu wynosił więc zero. Proszę przeprosić, bo skieruję sprawę do Komisji Etyki Poselskiej” – dodał.
W sobotę po południu Kancelaria Sejmu opublikowała na swojej stronie komunikat, w którym czytamy, że „podczas uroczystości w Watykanie Polskę reprezentował prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką, marszałek Sejmu Szymon Hołownia z delegacją posłów i senatorów oraz wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz”.
Trzy samoloty, łącznie 48 polityków na pokładach. Lewica „odstąpiła miejsca”
„Rzeczpospolita” ustaliła, że do Watykanu poleciały trzy samoloty – na pokładzie jednego podróżował Szymon Hołownia, kolejnym lecieli prezydent i wicepremier, a ostatnim delegacja parlamentu.
Podróż najważniejszych polityków osobnymi samolotami ma na celu zachowanie bezpieczeństwa, a procedury te zostały zaostrzone po katastrofie smoleńskiej w 2010 roku.
Anna Maria Żukowska podkreśliła w sieci, że „KKP Lewicy odmówił skorzystania z tego, finansowanego z publicznych środków, wyjazdu”. „Przysługujące klubowi miejsca odstąpiliśmy, na prośbę szefa klubu PL2050, temu klubowi” – dodała.
Podobne stanowisko wyraziła w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, gdzie podkreśliła, że „taka delegacja wydawała się zbędna”. – Uznaliśmy (prezydium klubu Lewicy – red.), że wystarczającym było podjęcie w Sejmie w czwartek uchwały w sprawie upamiętnienia papieża Franciszka. Chcieliśmy być w tym szczerzy i wiarygodni – mówiła.
„W delegacji wzięło udział 40 posłów i 8 senatorów – każdy klub mógł wysłać więc 10 proc. swoich parlamentarzystów” – czytamy w publikacji.
Polska delegacja na pogrzebie papieża. Koszty nie są jeszcze znane
Kancelaria Sejmu, w przesłanym do redakcji „Rzeczpospolitej” oświadczeniu podkreśliła m.in., że „posłowie nie organizowali samodzielnie wyjazdu do Rzymu, nie kupowali biletów na tę podróż oraz nie korzystali z noclegu”. Wyjazd był jednodniowy, stąd brak noclegu w Rzymie. Politykom zapewniono także posiłki.
Co więcej, kancelaria potwierdziła słowa Romana Giertycha o tym, że nie leciał samolotem z pozostałymi posłami. „Zgodnie z informacją przekazaną przez klub KO, poseł przebywał w Rzymie. Pan poseł dołączył do delegacji na miejscu” – podkreślono.
Jednak polityk Polski 2050 Bartosz Romowicz zaznaczył, że „tylko udział w oficjalnej delegacji gwarantował udział w uroczystościach”. Gazeta nie dowiedziała się natomiast, jaki rodzaj samolotu przewoził polską delegację. „Koszty wyjazdu będą znane za pewien czas, po sporządzeniu dokumentów sprawozdawczych” – wyjaśniła Kancelaria Sejmu.