– Donald Trump powinien dostać Nobla. Nie tylko za wysiłki związane z Kambodżą, ale także gdzie indziej – powiedział wicepremier Kambodży Sun Chanthol w rozmowie z dziennikiem „Wall Street Journal”.
Doniesienia te potwierdziła agencja Reuters. Wicepremier zapytany przez dziennikarzy agencji o zamiar zgłoszenia kandydatury Trumpa, odpisał w wiadomości tekstowej: „Tak”. Zapewnienie to padło, mimo że 31 stycznia 2025 roku upłynął termin zgłaszania kandydatów do nagrody. Do nagrody zgłoszono 338 kandydatów – 244 osoby i 94 organizacje.
Donald Trump i Nagroda Nobla. Wicepremier jest za
Nominacja ma związek z niedawnym konfliktem na granicy tajlandzko-kambodżańskiej, który – według wicepremiera Kambodży – Donald Trump pomógł zakończyć. Prezydent USA uzależnił wówczas obniżenie ceł od rozejmu między krajami.
Starcia na granicy tajlandzko-kambodżańskiej trwały od 24 do 28 lipca. W wyniku walk zginęło co najmniej 45 osób. Zakończyły się one porozumieniem o zawieszeniu broni, m.in. dzięki staraniom premiera Malezji Anwara Ibrahima, W rozmowach brali udział także obserwatorzy z Chin i Stanów Zjednoczonych.
W czwartek wieczorem administracja Trumpa ogłosiła, że Kambodża, podobnie jak Tajlandia, zostanie objęta 19-procentowymi cłami na import do Stanów Zjednoczonych, co stanowi znaczne obniżenie w stosunku do poprzedniej stawki, wynoszącej 36 proc. Wartość ta została już obniżona z 49-procentowego cła – jednego z najwyższych na świecie – które prezydent początkowo ogłosił dla Kambodży w kwietniu.
Pokojowa Nagroda Nobla dla Trumpa. To nie pierwsza taka propozycja
O nominacji Donalda Trumpa do Pokojowej Nagrody Nobla mówili wcześniej także członek Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych Darrel Issa jak również rząd Pakistanu „za rolę, jaką odegrał w deeskalacji napięć w konflikcie między Pakistanem i Indiami”.
Nominację złożył także republikański kongresmen Buddy Carter. Zwracając się do komitetu nagrody stwierdził, że Trump odegrał „nadzwyczajną i historyczną rolę w zakończeniu konfliktu zbrojnego pomiędzy Iranem a Izraelem”.