Oskarżył państwo o lekceważenie smogu. „Władza go wykorzystała”

Sąd uznał wtedy, że Skarb Państwa ponosi odpowiedzialność za naruszenie dóbr osobistych powoda wywołane smogiem, do którego przyczyniły się zaniechania przy wykonywaniu władzy publicznej. Chodziło o przekroczenia poziomów dopuszczalnych zanieczyszczeń w powietrzu.

„W sprawie mieszkańca Rybnika władza wykorzystała go, aby chronić własne interesy przeciwko obywatelowi. Na szczęście te działania okazały się ostatecznie nieskuteczne” – mówi Miłosz Jakubowski, radca prawny z Frank Bold i pełnomocnik Oliwera Palarza.

21 stycznia Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego oddaliła skargę nadzwyczajną Prokuratora Generalnego. Nie jest jeszcze znane uzasadnienie wyroku, ponieważ zapadł on na posiedzeniu niejawnym.

Batalia sądowa o odszkodowanie za smog toczyła się od 2015 r.123RF/PICSEL

„Od samego początku w tej sprawie najważniejsze było dla mnie to, żeby sąd potwierdził odpowiedzialność władzy za zaniechania w zakresie poprawy jakości powietrza. Bo to oznacza, że państwo musi z zanieczyszczeniami skutecznie walczyć” – mówi sam Oliwer Palarz.

„Mam nadzieję, że wyrok wydany w mojej sprawie przyczyni się do tego, że zarówno władze centralne, jak i samorządowe będą traktowały ochronę powietrza jako jeden ze swoich najważniejszych obowiązków” – dodaje poszkodowany.

Jak podkreśla Oliwer Palarz, w Rybniku od czasu złożenia pozwu wiele się zmieniło. „Z czarnej owcy miasto stało się liderem w walce o czyste powietrze. W czasie trwania mojej 10-letniej batalii sądowej samorząd podjął działania, które doprowadziły do spadku liczby dni z przekroczeniami dopuszczalnych poziomów zanieczyszczeń ze 120 do kilkunastu w roku 2024″ – zauważa.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
Exit mobile version