W piątek rano rzecznik prasowy ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji powiadomił o zatrzymaniu byłego szefa CBA.
„Dzisiaj rano 6 czerwca, na polecenie Sądu Okręgowego w Warszawie, policjanci zatrzymali byłego szefa CBA. Mężczyzna na godzinę 10:30 zostanie doprowadzony na komisję śledczą” – napisał w mediach społecznościowych Jacek Dobrzyński.
Komisja śledcza ds. Pegasusa. W piątek przesłuchanie Ernesta Bejdy
Piątkowe posiedzenie, na którym komisja śledczej ds. Pegasusa ma zaplanowane przesłuchanie Ernesta Bejdy ma się rozpocząć o godz. 10.30. W czwartek szefowa komisji Magdalena Sroka (PSL-TD) powiedziała, że Bejda ma zostać doprowadzony na posiedzenie „zgodnie z decyzją sądu”.
Jak dodała, były wnioski komisji o nałożenie kary pieniężnej na b. szefa CBA, natomiast po kolejnym jego niestawiennictwie na posiedzeniu został skierowany wniosek o doprowadzenie i w piątek „ma zostać zrealizowany przez policję”.
Śledztwo ws. stosowania Pegasusa. Są zarzuty
W środę w śledztwie ws. stosowania oprogramowania Pegasus zarzuty przekroczenia uprawnień usłyszeli były dyrektor Delegatury CBA w Warszawie Jarosław W. oraz była naczelnik wydziału I operacyjno-śledczego tej Delegatury Katarzyna S.
Poinformował o tym rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Przekroczenie uprawnień miało polegać na przeprowadzeniu czynności operacyjno-rozpoznawczych wobec byłego prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego „pomimo braku ku temu podstaw faktycznych i prawnych”.
– Na bieżąco współpracujemy z Prokuraturą Krajową, przekazujemy również nasze ustalenia, które pomagają w prowadzonym śledztwie i stąd wyniki w postaci zatrzymania byłych funkcjonariuszy CBA, którzy już usłyszeli zarzuty. Także pracujemy dalej – podkreśliła Sroka.
W środę w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Bejda podkreślił, że zarzuty postawione funkcjonariuszom „są natury stricte politycznej”. – Jestem absolutnie przekonany co do uczciwości zatrzymanych funkcjonariuszy. Są profesjonalni, robili trudne sprawy – powiedział cytowany przez „Rz” b.szef CBA.
Według wiceszefa komisji ds. Pegasusa Tomasza Treli (Lewica), „do pana Bejdy jest bardzo dużo pytań pod względem zarówno zakupowym, jak i funkcjonalnym, użytkowym, systemu Pegasus”. – Mamy bardzo dużo zebranego materiału dowodowego w trybie niejawnym, o którym nie możemy mówić – dodał poseł. – On rzeczywiście nadzorował Centralne Biuro Antykorupcyjne. Wiemy, czyim on był człowiekiem. Wiemy, kto jego nadzorował – zaznaczył Trela.
Ernest Bejda czterokrotnie nie stawił się na przesłuchaniu
Ernest Bejda miał zeznawać przed komisją śledczą ds. Pegasusa 31 marca, ale nie pojawił się na posiedzeniu. Była to czwarta próba jego przesłuchania. Na początku kwietnia Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało odtajnione dokumenty dotyczące zakupu systemu Pegasus. Wynika z nich, że umowę na przekazanie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego 25 milionów zł w 2017 r. podpisał ówczesny wiceminister sprawiedliwości Michał Woś oraz szef CBA Ernest Bejda.
Komisja bada, czy użycie oprogramowania inwigilacyjnego Pegasus przez rząd, służby specjalne i policję w czasie, kiedy rządziło PiS, było zgodne z prawem. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. Według przekazanych dotąd, m.in. przez NIK, informacji system Pegasus został zakupiony jesienią 2017 r. dla CBA, ze środków pochodzących w zasadniczej części (25 mln zł) z Funduszu Sprawiedliwości (nadzorowanego przez ministerstwo sprawiedliwości).
W czwartek na przesłuchaniu przed komisją śledczą ds. Pegasusa kolejny raz nie strawił się Zbigniew Ziobro. Była to siódma próba jego przesłuchania. Gremium organu zawnioskowało o nałożenie na polityka kar. Przewodnicząca komisji przekazała, że kolejne przesłuchanie Ziobry zaplanowano na 27 czerwca.