Areszt dla Romanowskiego: Sąd w Warszawie przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące Marcina Romanowskiego. Poseł PiS nie przyszedł do sądu w związku ze złym stanem zdrowia. Politykowi postawiono 11 zarzutów w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości.
„Koniec kluczenia”: Decyzja o aresztowaniu byłego wiceministra sprawiedliwości wywołała liczne komentarze polityków. „Skuteczne rozliczenie przynajmniej jednej sprawy zawdzięczamy tylko jednemu sprawiedliwemu człowiekowi” – napisał Roman Giertych. Polityk KO i prawnik dołączył do wpisu zdjęcie Tomasza Mraza, byłego dyrektora odpowiedzialnego za Fundusz Sprawiedliwości, który współpracuje ze śledczymi. „Koniec kluczenia, stosowania wybiegów i kruczków. Czas na odpowiedzialność za swoje czyny! Proces rozliczania nie jest fikcją” – napisał z kolei europoseł KO Krzysztof Brejza. Posłanka tej partii Agnieszka Pomaska stwierdziła, że „panu Nawrockiemu wydłuża się lista potencjalnych kandydatów do ułaskawienia„.
Kowalski o „więźniu politycznym”: „Pogrążają Polskę na każdym polu, kompromitacja goni kompromitację, ich kandydat się ośmiesza – kieszonkowy dyktatorek wyciąga kartę 'areszt’. Nie przykryjecie swojej dramatycznej polityki tymi żenującymi zagrywkami” – stwierdził z kolei były premier Mateusz Morawiecki. Poseł PiS Janusz Kowalski napisał, że Romanowski jest „kolejnym więźniem politycznym Tuska i Bodnara”. „Demokracja bezprawia” – stwierdził. Do wpisu dołączył zdjęcie Romanowskiego po operacji.
Komentarz obrońcy: Obrońca Bartosz Lewandowski ocenił, że decyzja sądu jest niezrozumiała, ponieważ Romanowski „jest jedynym podejrzanym, który ma być tymczasowo aresztowany„. „Wszystkie osoby, które mają zarzuty wspólne z nim, pozostają na wolności. Nie ma w tej sprawie absolutnie jakiejkolwiek obawy matactwa” – napisał.
Przeczytaj także tekst Magdaleny Bojanowskiej: „Marcin Romanowski nie stawił się w sądzie. Obrońca: Przeszedł bardzo poważną operację”.