W poniedziałek zapadła decyzja o wyrażenie zgody na aresztowanie tymczasowe posła Marcina Romanowskiego. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa rozpatrzył wniosek prokuratury i zdecydował, że poseł PiS trafi do aresztu na trzy miesiące. Poprzednie posiedzenie w tej sprawie zostało odroczone ze względu na stan zdrowia Romanowskiego. 

Decyzja została uznana za karygodną wśród polityków PiS, którzy swoje niezadowolenie wyrazili w mediach społecznościowych. 

Areszt dla Marcina Romanowskiego. Zbigniew Ziobro ocenił: Polityczna zemsta

Według niego decyzję o aresztowaniu posła PiS poprzedziły „bezprawne zarzuty” i odebranie wolności. Ziobro stwierdził, że Romanowskiego aresztowano „bezpodstawnie i z rażącym naruszeniem jego praw„, ponieważ nie można usłyszeć dwa razy zarzutów w tej samej sprawie, bazując na tych samych dowodach. 

„Ale tego można było się po nich spodziewać – przecież ani polityczni zleceniodawcy, ani sprawcy, którzy wcześniej nielegalnie pozbawili go wolności, nie ponieśli konsekwencji, choć bezwzględnie nakazuje to art. 189 Kodeksu karnego. To już wczoraj media podawały informacje, że decyzja o areszcie zapadła 'na samej górze’. Teraz chcą b. ministrowi zakneblować usta, by nie mógł ich krytykować. To czysta polityczna zemsta a nie sprawiedliwy proces” – ocenił były minister sprawiedliwości. 

Posłowe PiS grzmią po decyzji sądu. „Kompromitacja goni kompromitację”

Aresztowanie posła nie spodobało się także byłemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, który uznał, że obecni rządzący „pogrążają Polskę na każdym polu”. „Kompromitacja goni kompromitację, ich kandydat się ośmiesza – kieszonkowy dyktatorek wyciąga kartę „areszt”. Nie przykryjecie swojej dramatycznej polityki tymi żenującymi zagrywkami” – napisał w mediach społecznościowych. 

Podobne zdanie wyraził Paweł Jabłoński, który uznał decyzję za „skandaliczną”. „Z procesowego punktu widzenia – brak jakiegokolwiek uzasadnienia: obawa ucieczki/ukrycia się to absurd (Marcin Romanowski sam zgłosił się do prokuratury), obawa matactwa podobnie (wszyscy pozostali w tej sprawie opuścili areszt – w ich przypadku ta obawa więc nie zachodzi). Jedyne uzasadnienie: cel polityczny” – stwierdził we wpisie. 

„Kradniesz-siedzisz”. Posłowie koalicji rządzącej po decyzji sądu

W kontrze do polityków PiS stanęli posłowie obecnej koalicji rządzącej. Ci uznali, że decyzja sądu jest sprawiedliwa i stawia wszystkich obywateli na równi wobec prawa. „Sąd zdecydował. Poseł Romanowski trafi do aresztu. Kradniesz – siedzisz. Wszyscy równi wobec prawa” – przekazał poseł Nowej Lewicy Tomasz Trela

„Sąd zdecydował! Areszt dla Marcina Romanowskiego” – obwieścił także w mediach społecznościowych europoseł Dariusz Joński z KO. 

Również Krzysztof Brejza ocenił, że nadszedł czas „ponoszenia odpowiedzialności” za czyny posła PiS. „Sąd zdecydował, że Marcin Romanowski ma trafić na trzy miesiące do aresztu. Koniec kluczenia, stosowania wybiegów i kruczków. Czas na odpowiedzialność za swoje czyny! Proces rozliczania nie jest fikcją” – oznajmił polityk PO. 

Sprawa Marcina Romanowskiego. 11 zarzutów

Prokuratura Krajowa zarzuciła posłowi Marcinowi Romanowskiemu popełnienie 11 przestępstw dotyczących jego działalności związanej z Funduszem Sprawiedliwości. Wśród zarzutów znalazł się m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz ustawianie konkursów na pieniądze z FS. Zarzuty dotyczą także przywłaszczenia przez posła ponad 100 mln. złotych. 

PK w swojej ocenie wyraziła, że aresztowanie Romanowskiego jest „konieczne”. Jak stwierdziła – polityk, który w latach 2019-2023 jako wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości nadzorował fundusz – wciąż może mataczyć i utrudniać postępowanie w sprawie.  

Udział
Exit mobile version