Mecz z Maltą wydaje się być formalnością dla reprezentacji Polski prowadzonej przez trenera Jana Urbana. Polacy są już pewni miejsca barażowego, Holendrzy praktycznie awansu na mundial (w grę wchodzi jeszcze mało prawdopodobny scenariusz bramkowy), ale dobry wynik na koniec grupowej fazy eliminacji – będzie udaną puentą.
Awantura na Malcie. Kibice reprezentacji Polski zostali zatrzymani
Niestety, jak się okazuje, „misja Malta” rozpoczęła się od… skandalu na lotnisku. Doszło bowiem do sytuacji, w której zatrzymano trójkę polskich kibiców reprezentacji. Ci mieli awanturować się i zakłócać spokój w samolocie lecącym z Polski na Maltę, w którym byli m.in. również dziennikarze. Stąd też informacje z pierwszej ręki, dotyczące nieprzyjemnego zdarzenia, które zakończyło się interwencją służb porządkowych.
„Po raz pierwszy w życiu w samolocie spotkała mnie taka sytuacja, że trzech pasażerów przez cały czas, przeszkadzała głównej stewardessie. Głównodowodzącej, można powiedzieć, naszego statku powietrznego. Bez przerwy się wydzierali, bez przerwy przeszkadzali. Niestety byli to jacyś kibice reprezentacji Polski. Ci ludzie zostali zaaresztowani na lotnisku, przyjechała specjalna służba, można powiedzieć, bezpieczeństwa danego lotniska. Trzech oficerów. Zakuto tych ludzi i od razu wrzucono do radiowozu. Tak że trochę jak z filmu sensacyjnego zaczęła się nasza podróż na Maltę” – przekazał w mediach społecznościowych Łukasz Ciona, autor kanału „Cioną po oczach”, współpracujący od niedawna również z Kanałem Sportowym.
Informację przekazały również Meczyki.pl.
Trener Jan Urban nadal niepokonany. Reprezentacja zmieniła oblicze!
Imponująco wyglądają ostatnie miesiące w wykonaniu piłkarskiej reprezentacji Polski. W lipcu drużynę po Michale Probierzu przejął Jan Urban. Były reprezentant, ostatnio pracujący w Górniku Zabrze, od razu zabrał się do działań i widać tego pozytywne efekty.
Polska zagrała bowiem sześć meczów pod ręką Urbana, nie przegrywając ani razu. Zaczęło się od trudnego wyjazdu do Rotterdamu, gdzie Polacy zremisowali 1:1 z Holendrami. Następnie u siebie, dokładnie w Chorzowie, kadra zanotowała kluczowe zwycięstwo – rewanżując się Finlandii za blamaż w Helsinkach (1:2) – wygrywając 3:1. To miało miejsce jeszcze we wrześniu.
Październikowa przerwa reprezentacyjna to kolejne dwa mecze i dwa zwycięstwa. Najpierw towarzysko, ponownie w Chorzowie – skromne 1:0 z Nową Zelandią – czyli reprezentacją, która ma już zagwarantowany udział w MŚ 2026. Do tego cenne, eliminacyjne zwycięstwo 2:0 w Kownie z Litwą.
W listopadzie zespół Urbana rozpoczął od ponownego remisu, takim samym wynikiem (1:1) jak w Rotterdamie, ale tym razem na PGE Narodowym z Holendrami. Oranje tym rezultatem na kolejkę przed końcem eliminacji zapewnili sobie awans na mundial. Polacy mają do zagrania jeszcze jeden mecz w listopadzie, już w poniedziałek (tj. 17.11), wyjazdowa rywalizacja z Maltą – od godziny 20:45.


