Po niedawnym XXII Memoriale Huberta Wagnera można się było zastanawiać, jak kilka dni później w Łodzi zaprezentuje się drużyna trenera Nikoli Grbicia. Polscy siatkarze przyzwyczaili jednak do tego, że są gotowi z formą na odpowiedni moment. Taki plan był też w przypadku towarzyskiego, krakowskiego memoriału – w kontekście późniejszych, wrześniowych mistrzostw świata na Filipinach. Imprezy tego roku reprezentacyjnego.

Polska – Brazylia. Polscy siatkarze ucieszyli kibiców w Atlas Arenie!

Zanim jeszcze mecz się rozpoczął, warto odnotować… wywiązanie się ze słów prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej Sebastiana Świderskiego. Wspominaliśmy o tym, że „Świder” zadeklarował, że federacja rozpocznie konsekwentnie żegnać byłych reprezentantów i reprezentantki, którzy i które skończyły zawodowe granie. W Atlas Arenie, na pierwszy ogień, poszli Andrzej Wrona i Jakub Jarosz.

Co do wydarzeń czysto sportowych, Polacy rozpoczęli w ustawieniu galowym, czyli: Bartosz Kurek w ataku, Marcin Komenda na rozegraniu, duet w przyjęciu Wilfredo Leon i Tomasz Fornal, środkowi Norbert Huber i Jakub Kochanowski oraz Jakub Popiwczak na libero. Trener Grbić nie decydował się na korekty, chcąc zobaczyć w boju właśnie taki zestaw. Ostatecznie skończyło się na trzech wygranych setach, z czego dwóch na przewagi, kolejno – 26:24, 25:14 i 30:28. Obaj trenerzy umówili się jednak na to, że zostaną zagrane cztery partie, niezależnie od wyniku.

Ten scenariusz został zrealizowany, a Polacy postanowili… dołożyć jeszcze jednego, czwartego seta do swojego dorobku. Tym razem skończyło się na 25:21. W ostatniej partii trener Grbić wysłał do boju zmieniony skład. Pojawili się m.in. Jan Firlej na rozegraniu, Kamil Semeniuk (wszedł wcześniej) na przyjęciu wspólnie z Arturem Szalpukiem, na libero Maksymilian Granieczny, na środku Szymon Jakubiszak, na ataku Kewin Sasak. I choć Brazylijczycy w początkowej fazie seta byli na prowadzeniu, ostatecznie skończyło się na… sporych nerwach Bernardo Rezende. Legenda światowej siatkówki nie mogła jednak nic zrobić, bo tego dnia Polacy wzięli udany rewanż za niedawną porażkę 0:3 w Krakowie.

I co najistotniejsze, Atlas Arena była wypełniona do ostatniego miejsca. Kibice polskiej siatkówki ponownie stanęli na wysokości zadania, dostając bardzo miły prezent w ostatnim meczu przed wylotem na mistrzowski turniej.

Warto dodać bardzo przyjemny akcent z Aleksandrem Śliwką.

Poważnie kontuzjowany reprezentant pojawił się w łódzkiej hali i na koniec, już po spotkaniu, został zaproszony przez kolegów do wspólnego, drużynowego zdjęcia. Taki to jest wielki zespół.

MŚ 2025 siatkarzy: Gdzie i kiedy oglądać mecze reprezentacji Polski?

Polscy siatkarze na nadchodzących MŚ zagrają w grupie B. Przeciwnikami Polaków będą kadry Rumunii (13 września), Kataru (15 września) oraz Holandii (17 września).

Skład reprezentacji siatkarzy na MŚ 2025

  • Rozgrywający: Marcin Komenda, Jan Firlej.
  • Atakujący: Bartosz Kurek, Kewin Sasak.
  • Przyjmujący: Tomasz Fornal, Wilfredo Leon, Kamil Semeniuk, Artur Szalpuk.
  • Środkowi: Norbert Huber, Szymon Jakubiszak, Jakub Kochanowski, Jakub Nowak.
  • Libero: Jakub Popiwczak, Maksymilian Granieczny.

Warto przypomnieć, że turnieje rangi MŚ w XXI wieku są dla polskich siatkarzy szczególnie udane. Polska zdobyła bowiem dwa srebra (2006 i 2022) oraz dwa złote medal (2014 i 2018). Podczas turnieju na Filipinach polski zespół będzie zaliczany do grona kandydatów do końcowego triumfu.

Tym bardziej po niedawnym złocie VNL 2025. Drugim w historii Ligi Narodów, wcześniej Polacy wygrywali w 2023 roku. Plus należy pamiętać jeszcze o „poprzedniczce” VNL, czyli Lidze Narodów, w której Polska wygrała w edycji 2012.

Udział
Exit mobile version