Reprezentacja Polski siatkarzy z Bułgarią rozegrała swój drugi mecz w ramach katowicko-gliwickiego turnieju. Silesia Cup 2025 rozgrywany jest od środy (tj. 28 maja). Na początek Polacy dosyć niespodziewanie przegrali z Ukrainą 2:3, choć prowadzili już w setach 2:0 i wydawało się, że są na najlepszej drodze do zwycięstwa.

Na inauguracyjny sukces w sezonie 2025 trzeba było poczekać kilkadziesiąt godzin. Nie w katowickim spodku, a gliwickiej PreZero Arenie, Polacy pokonali Bułgarów.

Silesia Cup: Polacy ograli Bułgarów. Dobry występ debiutantów!

Tym razem scenariusz spotkania był nieco inny aniżeli ten rozpisany podczas starcia Polska – Ukraina. Bułgaria prowadziła bowiem w setach 1:0 i 2:1, żeby ostatecznie przegrać w pięciu setach. Trener Nikola Grbić tym razem postawił na następujący skład: Artur Szalpuk i Rafał Szymura (kapitan) na przyjęciu, Szymon Jakubiszak i Mateusz Poręba na środku, Jan Firlej na rozegraniu, Kewin Sasak w ataku i Maksymilian Granieczny na libero.

Kilku debiutantów pokazało, że choć trema mogła być spora, potrafili udźwignąć grę w ważnych momentach. Co więcej, Grbić w trakcie spotkania rotował, dając szansę m.in. na ataku Aliakseiowi Nasevichowi, a na środku Jakubowi Nowakowi. Obaj potrafili odwdzięczyć się wieloma efektownymi akcjami. Atakującego Trefla Gdańsk warto pochwalić za dużą energię w polu serwisowym, za to pierwszoligowca z Lechii Tomaszów Mazowiecki – za dojrzałość – choć to przecież chłopak z rocznika 2005. Ale faktycznie, czy to w bloku, czy w ataku, potrafił dołożyć swoje.

Być może nie do końca widoczny, ale bardzo dobry występ zaliczył również Granieczny. Młody libero miał do przyjęcia najwięcej – obok Artura Szalpuka (22) – bo 21 piłek. Wywiązał się ze swojego zadania jednak należycie, zaliczając aż 62 proc. skuteczności (33 perfekcyjnego).

Na takich postaciach warto opierać nadzieje o dobrą przyszłość reprezentacji Polski. I co istotne, należą się tu brawa dla selekcjonera Grbicia, który właśnie w takich meczach daje zbierać bezcenne doświadczenie młodym chłopakom. Najwięcej punktów po polskiej stronie? Kapitan Rafał Szymura, 14 oczek.

Warto również docenić Jana Firleja. O ile z Ukrainą, rozgrywający PGE Projektu Warszawa, miał swoje problemy, to przeciwko Bułgarom zagrał lepiej. Ciekawie prowadząc grę Polaków.

Ostatnim meczem Polski w Silesia Cup 2025 będzie mecz z Niemcami. To spotkanie w sobotę, tj. 31 maja, początek o godzinie 19:00. Wcześniej, od godziny 16:00 mecz Bułgaria – Ukraina.

Mecze będą pokazywane na antenach Polsatu Sport oraz za pośrednictwem internetu, gdzie najlepiej skorzystać z platformy Polsat Box Go.

Udział
Exit mobile version