Spoglądając na grupową tabelę, przed meczem Polska – Niemcy, faworytkami były te drugie. Niemki do starcia z Polkami przystępowały bowiem z kompletem zwycięstw, nie tracąc w meczach z Wietnamem i Kenią ani jednego seta. Tego samego nie można było napisać i powiedzieć o polskich siatkarkach. Po stronie wygranych też były dwie sztuki za pełną pulę punktów, ale Polska ograła Wietnam i Kenię po 3:1. Prezentując przy tym styl, który mógł nieco niepokoić i wywoływał… sporo emocji.

MŚ 2025: Polki przegrały z Niemkami. Thriller w starciu dwóch europejskich drużyn

Spoglądając na dawkę emocji, którą w czterosetowym starciu dostarczyły kibicom oba teamy, wypadałoby tylko przyklasnąć. Mecz Polek z Niemkami był bowiem pełen zwrotów akcji, serii skutecznych zagrywek, sporą ilością długich akcji, choć nie brakowało też błędów własnych. To jednak niemiecka drużyna od początku była na prowadzeniu. Najpierw 1:0, a następnie 2:1 w setach.

Trener Lavarini ponownie szukał optymalnych rozwiązań, mogących dać Polkom sukces. Stawką meczu było zwycięstwo w grupie, które daje lepszą perspektywę w fazie pucharowej. Tego dnia ofensywną siłą po polskiej stronie ponownie była Magdalena Stysiak, co trzeba oddać reprezentacyjnej atakującej. Ogromne problemy były za to z lewoskrzydłowymi. Podstawowe Martyna Czyrniańska czy jej imienniczka – Martyna Łukasik, choć nie można im odmówić woli walki, nie dawały tyle jakości, ile zazwyczaj. Mecz na boisku kończyła trzecia z przyjmujących kadry, Paulina Damaske. I to była ważna, istotna zmiana.

Do tego trzeba dodać, że Niemki zagrały naprawdę solidny mecz, zwłaszcza pod względem zagrywki oraz pracy w obronie. Sporo piłek wyciągniętych w defensywie do gry, do tego gra bez kompleksów z wyżej notowanymi rywalkami. Bo choć Polki przystępowały do meczu w roli wiceliderek, w starciu z liderkami, to jednak całościowo to jednak Polska w ostatnich latach jest wyżej notowanym zespołem na świecie. A tego, niestety, w środowe popołudnie polskiego czasu – nie było widać na boisku w Tajlandii.

Polki wróciły z dalekiej podróży. Szalone końcówki setów!

Efekt końcowy? Mecz zakończył się w pięciu setach. Tak właściwie powinien skończyć się w czterech, bo Niemki miały już 24:22 i dwie naprawdę wielkie szanse na zamknięcie meczu. Nasze zachodnie sąsiadki popełniły jednak dwa błędy w ataku, najpierw z lewego skrzydła, a następnie krótkiej z obiegnięcia. Dzięki temu Polki dostały drugie życie, które wykorzystały, wygrywając 28:26.

W końcówce czwartej partii nogę przy lądowaniu lekko podkręciła jeszcze Malwina Smarzek. Choć wydaje się, że atakująca nie będzie musiała pauzować, bo pozostała na boisku i weszła również w tie-breaku. Dużo dobrej energii dała wspomniana Damaske, tworząc duet przyjmujących z Łukasik. Polki w tie-breaku prowadziły już 14:12, ale nie zdołały zamknąć spotkania. Z drugiej strony, Niemki również miały piłki meczowe przy 15:14 i 16:15. Spotkanie zakończyło się asem serwisowym Damaske na wynik 19:17. Ależ to była bitwa! Oby zbudowała polski zespół na najbliższą, turniejową przyszłość.

W 1/8 finału Polki zagrają z Belgijkami. Niemki trafiły za to na Włoszki. To też pokazuje, jak dużą stawką było środowe starcie.

Mecze turnieju MŚ 2025 siatkarek są pokazywane na antenach Polsatu Sport. Dodatkowo mecze reprezentacji Polski będą pokazywane na otwartych antenach Polsatu. Internetowo tradycyjnie transmisje będą dostępne m.in. na platformie Polsat Box Go.

Udział
Exit mobile version