Wicepremier odpowiedział prezydentowi Ukrainy

O tę ocenę prezydenta Ukrainy był pytany w środę wicepremier, minister obrony narodowej podczas wizyty w Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Orzyszu. Według Władysława Kosiniaka-Kamysza słowa Wołodymyra Zełenskiego były „niepotrzebne i nieprawdziwe”. – Zgodzić się mogę z tym, że nie jesteśmy w stanie wojny, inne są przepisy prawa, inne jest oddziaływanie – przyznał wiceszef rządu. – Zawsze mówiłem, że jeżeli taka potrzeba zajdzie, to użyta będzie broń. To się stało – tak o neutralizacji rosyjskich dronów mówił Kosiniak-Kamysz. Przypomniał, że „gdyby nie pomoc Polski dla Ukrainy i innych państw NATO, to Ukrainie przez ostatnie trzy lata byłoby bardzo trudno, a wręcz niemożliwe byłoby przeprowadzenie wielu działań”. Minister obrony narodowej dodał, że jest pewien „naszych umiejętności i zdolności”. 

Zełenski o ewentualnym ataku na Polskę

Prezydent Ukrainy komentował informację o wtargnięciu dronów w przestrzeń powietrzną nad Polską w wywiadzie dla Sky News opublikowanym 16 września. Zełenski zwrócił uwagę, że obronie powietrznej udało się zniszczyć drony nad Polską, jednak w przypadku zmasowanego ataku Rosji sytuacja byłaby poważniejsza. – Oni nie są w stanie wojny. Wobec tego to zrozumiałe, że nie są przygotowani na takie rzeczy. Ale nawet jeśli porównać: do nas przyleciało 810 dronów i zniszczyliśmy ponad 700, a do nich – 19 dronów i zniszczyli cztery. Nie mieli rakiet, nie mieli pocisków balistycznych, a to oznacza, że nie będą w stanie uratować ludzi w przypadku zmasowanego ataku – stwierdził Wołodymyr Zełenski.

Zobacz wideo 19 rosyjskich dronów nad Polską. Tusk: Operacja trwała całą noc

Rosyjskie drony nad Polską 

W nocy z 9 na 10 września rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Władze Polski poinformowały w pierwszych godzinach o 19 bezzałogowcach. Nikt nie ucierpiał. Zniszczony został dom jednorodzinny w miejscowości Wyryki na Lubelszczyźnie. 16 września „Rzeczpospolita” nieoficjalnie ustaliła, że na budynek nie spadły szczątki drona, lecz polska rakieta wystrzelona z F-16 podczas strącania bezzałogowców. Następnie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego wydało komunikat, w którym twierdziło, że nie zostało o tym fakcie poinformowane, podobnie jak prezydent Karol Nawrocki. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych zapewniło, że „na bieżąco i bez jakiegokolwiek pomijania przekazywało wszystkie dostępne informacje oraz późniejsze wnioski płynące z analizy incydentu zarówno do Ministerstwa Obrony Narodowej, Sztabu Generalnego Wojska Polskiego jak i Biura Bezpieczeństwa Narodowego”.

Czytaj również: „Nowe ustalenia ws. śmierci Aleksieja Nawalnego. Ujawniono wyniki badań”. 

Źródło:Polska Agencja Prasowa 

Udział
Exit mobile version