Reprezentacja Polski w piłce ręcznej na MŚ 2025 jechała z nastawieniem wyrównania, bądź poprawienia wyniku z poprzedniej tego typu imprezy. Wówczas Polacy zajęli 15 miejsce w stawce.

Niestety, podczas trwającej właśnie imprezy już teraz wiadomo, że po porażce ze Szwajcarią – Polacy w najlepszym wypadku – mogą zakończyć turniej na 25 miejscu. A to na pewno będzie najgorszy wynik w historii startów szczypiornistów na imprezie rangi MŚ.

MŚ piłkarzy ręcznych: Polacy przegrali kluczowy mecz ze Szwajcarią!

Warto przypomnieć, że na inaugurację Polska przegrała 28:35 po całkiem niezłym występie z Niemcami. Wicemistrzowie olimpijscy podkręcili jednak tempo, odskakując od wyniku 21:21 w drugiej połowie spotkania.

Drugi mecz grupowy to remis 19:19 Polaków z Czechami. Drużyna prowadzona przez trenera Marcina Lijewskiego tym razem musiała gonić przeciwników, po bardzo kiepskiej pierwszej części gry. Ta sztuka się udała, co więcej, Polacy objęli nawet prowadzenie na ostatniej prostej, ale Czesi zdołali wyrównać i oba zespoły musiały podzielić się meczową zdobyczą na mecie.

Stało się jasne, że to ze Szwajcarią Polska zagra o wszystko. Zwycięstwo, to był plan, który można było zakładać, w kontekście pewnego awansu do grania o coś więcej, niż pocieszenie. Niedzielne spotkanie było wyrównane. Do stanu 10:10 żaden z zespołów nie mógł wyjść na większą przewagę niż dwubramkowa. Niestety, Szwajcarzy w końcu odskoczyli, po 30 minutach prowadząc 18:15.

Polacy popełniali sporo indywidualnych błędów (aż 16 strat w całym spotkaniu!), widać było nerwowość i świadomość stawki, o jaką grają. Szwajcaria prowadziła już nawet sześcioma trafieniami, ale Polska zdołała odrobić straty. Po trafieniu wyróżniającego się tego dnia po polskiej stronie Damiana Przytuły, zrobiło się 22:22. Ponownie jednak w kluczowym momencie, zabrakło skuteczności. Końcówka należała do Szwajcarii i końcowy wynik 28:30, jest jak najbardziej zasłużony.

Co dalej dla reprezentacji Polski w MŚ 2025? Rywalizacja wśród ośmiu… najgorszych drużyn turnieju o tzw. Puchar Prezydenta IHF.

Dodajmy, że w dziejach startów polskich szczypiornistów na MŚ, nigdy nie zdarzyło się, żeby reprezentacja wypadła poza grono 20 najlepszych zespołów. Teraz w najlepszym wypadku, przy zdobyciu wspomnianego trofeum im. szefa IHF, skończy się na 25 lokacie.

Udział
Exit mobile version