Fot. Hyundai Rotem
We wtorek rano w Gdyni prezydent Andrzej Duda i wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak wezmą udział w odbiorze pierwszych czołgów K2 i armatohaubic K9 dla Polskich Sił Zbrojnych. To realizacja kontraktów zbrojeniowych zawartych w tym roku z Koreą Płd. – przekazało MON.
Wojna na Ukrainie – raport specjalny Defence24.pl
Planowane jest wystąpienie prezydenta, wicepremiera oraz przedstawiciela strony koreańskiej.
Ministerstwo Obrony Narodowej podkreśliło w komunikacie, że Wojsko Polskie konsekwentnie wzmacnia potencjał z wykorzystaniem koreańskich technologii obronnych. “W lipcu br. zawarto umowę ramową z Hyundai Rotem na pozyskanie łącznie 1000 czołgów K2 i jego spolonizowanej wersji rozwojowej K2PL wraz z wozami towarzyszącymi, tj. wozami zabezpieczenia technicznego, wozami wsparcia inżynieryjnego i mostami towarzyszącymi oraz pozostałymi elementami opartymi o polskie rozwiązania, a także pakietem szkoleniowym i logistycznym, zapasem amunicji oraz wsparciem technicznym producenta” – zaznaczył resort obrony.
Jak dodano, “umowa ramowa zawarta z Hanwha Defense obejmuje pozyskanie łącznie 672 haubic samobieżnych K9A1 i jej spolonizowanej wersji rozwojowej K9PL wraz z wozami towarzyszącymi, a także pakietem szkoleniowym i logistycznym, zapasem amunicji oraz wsparciem technicznym producenta”.
“Pod koniec sierpnia br. zawarto umowy wykonawcze związane z pozyskaniem od strony koreańskiej pierwszych 180 czołgów K2 w latach 2022-25 oraz 212 haubic samobieżnych K9 w latach 2022-26” – podkreśla MON.
Resort wskazuje, że kolejna umowa ramowa z 29 października br. na pozyskanie wieloprowadnicowych wyrzutni K239 CHUNMOO przewiduje dostawy pierwszych 18 wyrzutni, zintegrowanych z polskimi pojazdami JELCZ wraz z amunicją już w 2023 r.
“Dostawa każdego z wymienionych, już zakontraktowanych rodzajów sprzętu wojskowego oznacza szeroką współpracę przemysłową na kolejnych etapach, co spowoduje zwiększenie kompetencji polskiego przemysłu obronnego. Wiele komponentów tych systemów uzbrojenia będzie pochodzić z polskiego przemysłu obronnego” – podkreśla MON.
W lipcu podpisano z koncernem Hyundai Rotem umowę ramową na dostawę do 1000 czołgów K2/K2PL, a w sierpniu – pierwszą umowę wykonawczą na dostawę 180 czołgów wraz z pakietem szkoleniowym, logistycznym oraz symulatorami w latach 2022-2025, za kwotę 3,34 mld USD. Pierwszą jednostką wyposażoną w czołgi K2 będzie 20. Brygada Zmechanizowana, z dowództwem w Bartoszycach i batalionem czołgów w Morągu. Całkiem niedawno, ta sama jednostka otrzymała jako pierwsze czołgi T-72M1R.
Wóz w obecnej wersji ma masę 55 ton i 3-osobową załogę, uzbrojenie główne stanowi koreańska armata 120 mm z lufą o długości 55 kalibrów. Czołg ma 1500-konny silnik, co wraz z zawieszeniem hydropneumatycznym zapewnia bardzo dobrą mobilność, jest też zgodny z NATO Generic Vehicle Architecture.
Od 2026 roku mają być dostarczane czołgi w wersji K2PL, które będą produkowane przez krajowy przemysł. Tak o konfiguracji czołgu mówił w wywiadzie dla Defence24.pl gen. dyw. Maciej Jabłoński, Inspektor Wojsk Lądowych: “Nie będzie dodania siódmej partii kół bieżnych w czołgu K2PL, ani żadnych istotnych zmian konstrukcyjnych. Czołg, który jest przewidziany do produkcji w naszym kraju od 2026 będzie bardzo zbliżony do kolejnej wersji czołgu koreańskiego. Założenie jest takie, aby był praktycznie taki sam po to, aby dwa ośrodki produkcyjne mogły strategicznie się wspierać, będąc w różnych obszarach geograficznych, w wypadku problemów produkcyjnych, czy nawet uzupełnienia strat.
Zmiany, które wprowadzimy na nasze potrzeby będą obejmowały przede wszystkim miejscowe dopancerzenie czy pancerz reaktywny w większej liczbie, co jednak nie spowoduje istotnego wzrostu masy. Mogą się też pojawić zmiany w kwestii rozwiązań komunikacyjnych, równolegle z adaptowaniem ich na innych platformach w Polsce. Czołg K2PL, tak jak obecna wersja czołgu koreańskiego, będzie wyposażony w aktywny system ochrony pojazdu. Istotna będzie także możliwość zastosowania amerykańskiej amunicji programowalnej, a rozważamy również doposażenie w system obserwacji dookólnej. Ale paradoksalnie najważniejszą zmianą będzie to, że będzie on produkowany w Polsce”.
W trakcie minionego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach przedstawiciele firmy Hyundai Rotem podpisali memorandum rozszerzające współpracę z Polską Grupą Zbrojeniową. Obok czołgu K2/K2PL, wyznaczono także kolejne obszary współpracy a także określa kolejne główne obszary współpracy: projekt czołgu nowej generacji K3, lądowe systemy bezzałogowe oraz kołowe transportery opancerzone.
Druga z umów wykonawczych dotyczy 212 haubic samobieżnych K9A1, produkowanych przez firmę Hanwha Defense. Podobnie jak w wypadku czołgów, umowa obejmuje haubice oraz pakiet szkoleniowy i logistyczny oraz dużą ilość amunicji, nie obejmuje natomiast wozów towarzyszących. Haubice będą jednak wyposażone w polskie środki łączności wewnętrznej i zewnętrznej oraz zintegrowane z Zautomatyzowanym Zestawem Kierowania Ogniem Topaz, co w założeniu ma umożliwić im korzystanie z polskich wozów dowodzenia, także tych używanych dziś w modułach ogniowych Regina z haubicami Krab. Wartość umowy to 2,4 mld USD (ok. 11,3 mld PLN po obecnym kursie), dostawy przewidywane są w latach 2022-2026. Pakiet szkoleniowy obejmuje też, jak zapewnia Agencja Uzbrojenia, wyposażenie symulatorowe.
Przed wybuchem wojny na Ukrainie Wojsku Polskiemu dostarczono 80 haubic Krab z 122 zamówionych. Przewidywane są kolejne zakupy na rzecz Wojska Polskiego. Pierwotnie mówiło się o 48 działach, ale ta liczba może w perspektywie czasu wzrosnąć choćby z uwagi na konieczność uzupełnienia sprzętu przekazanego Ukrainie, nie mówiąc już o wyposażeniu kolejnych, nowo formowanych jednostek Wojsk Lądowych. Producentem Krabów jest Huta Stalowa Wola. Choć projekt rozwojowy realizowany jest w zasadzie od lat 90. XX wieku, to kluczowy dla jego powodzenia był zakup licencji na południowokoreańskie podwozie K9 firmy Hanwha Defense, sfinalizowany w 2014 roku.