Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, który przewodniczył wtorkowemu posiedzeniu rządu, poinformował po jego zakończeniu, że Rada Ministrów przychyliła się do wniosku MON w sprawie użycia Polskiego Kontyngentu Wojskowego w misji NATO Baltic Air Policing – czyli wojskowego nadzoru przestrzeni powietrznej Estonii, Litwy i Łotwy.

Szef MON poinformował, że polscy żołnierze będą uczestniczyć w tej misji od połowy marca do połowy lipca.

Kosiniak-Kamysz: Polska nie wyśle wojsk na Ukrainę, bo wzmacnia wschodnią flankę NATO

To ponowne wystawienie polskiego lotnictwa do udziału w tej misji, w ramach której od 2004 roku lotnictwo krajów sojuszniczych rotacyjnie stacjonuje w bazach na Litwie, Łotwie i w Estonii i patroluje tam przestrzeń powietrzną. Te trzy bałtyckie państwa nie posiadają własnego lotnictwa bojowego. Polska już kilkakrotnie angażowała do misji swoje lotnictwo w ramach kolejnych zmian kontyngentu Orlik – ostatnim razem od grudnia 2023 do końca lutego 2024 roku, gdy w bazie w estońskim Ämari stacjonowały 4 polskie F-16 z ok. 150 polskimi żołnierzami.

– To jest o tyle ważne, że Sojusz pokazuje swoją solidarność. To nie jest tylko przygotowanie się na czas kryzysu, uruchomienia określonych artykułów, gdy zagrożone jest bezpośrednio bezpieczeństwo któregoś z członków NATO, ale to są też misje gwarantujące to bezpieczeństwo – powiedział Kosiniak-Kamysz.

Szef MON dodał, że misja ta jest jednym z argumentów, dla których Polska nie deklaruje wysyłania żołnierzy na Ukrainę. – My będziemy wzmacniać wschodnią flankę NATO, ona dzisiaj potrzebuje naszego wsparcia i to realizujemy – podkreślił szef MON.

Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że kolejny udział w misji Baltic Air Policing został uzgodniony z prezydentem Andrzejem Dudą, ponieważ zgodnie z przepisami o użyciu Polskiego Kontyngentu Wojskowego poza granicami państwa decyduje prezydent – zwierzchnik Sił Zbrojnych – na wniosek Rady Ministrów.

Nowe uprawnienia AMW. Szef MON za jej pośrednictwem będzie mógł przekazać sprzęt

Ponadto rząd przyjął we wtorek projekt nowelizacji ustawy o Agencji Mienia Wojskowego (AMW), zgodnie z którym szef MON na podstawie uchwały rządu, będzie mógł – za pośrednictwem AMW – przekazywać nieodpłatnie lub sprzedać siłom zbrojnym innych państw wskazane w tej uchwale sprzęt wojskowy, amunicję oraz materiały podwójnego zastosowania (tj. zastosowania zarówno wojskowego, jak i cywilnego).

– Wierzę, że ta zmiana w ustawie o Agencji Mienia Wojskowego ułatwi proces czy to sprzedaży, czy przekazywania sprzętu, który nie jest już używany przez polską armię i może być udostępniony – powiedział Kosiniak-Kamysz.

Obecnie szef MON nie może skorzystać z pośrednictwa AMW, co – jak wskazano w uzasadnieniu projektu – wiąże się z koniecznością wykonywania przez Siły Zbrojne dodatkowych zadań, które nie należą do ich podstawowych obowiązków; nowelizacja przepisów ma spowodować odciążenie wojska przez Agencję.

Ponadto projektowana nowelizacja wskazuje, że dla realizacji zadań związanych z promocją wojska, takich jak np. pokazy lotnicze Air Show, AMW „będzie mogła zawierać porozumienia w szczególności z jednostkami samorządu terytorialnego, administracją rządową, organizacjami pozarządowymi, uczelniami i instytutami badawczymi oraz przedsiębiorcami”.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
Exit mobile version