Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar poinformował w piątek na portalu X o rozpoczęciu analizy przez Departament Postępowania Przygotowawczego śledztwa ws. ułatwienia nielegalnym imigrantom pobytu w Polsce.
Sprawa dotyczy wydarzeń sprzed trzech lat, kiedy w Narewce – niedaleko granicy z Białorusią – Straż Graniczna zatrzymała aktywistów wiozących nielegalnych imigrantów – Egipcjanina i rodzinę z Iraku.
Prokuratura w Hajnówce postawiła im zarzut pomocy nielegalnego przekraczania granicy, zagrożony karą do ośmiu lat więzienia. Sąd nie uwzględnił wniosku o areszt.
Granica polsko-białoruska: Pomagali imigrantom. Grozi im do pięciu lat więzienia
Śledztwo prokuratury trwało dwa lata, a zarzuty zmieniono. Jedną osobę oskarżono o dostarczanie imigrantom jedzenia i ubrań, gdy byli w lesie. Miała wówczas przekazywać im też informacje przydatne w razie zatrzymania, udzielić schronienia i przewieźć w głąb kraju.
Cztery kolejne osoby oskarżono o przewóz imigrantów w głąb Polski. W ocenie prokuratury, oskarżeni działali w celu osiągnięcia korzyści osobistej przez osoby, którym pomogli.
Proces zaczął się we wtorek 28 stycznia. Piątka oskarżonych nie przyznaje się do zarzutów, podkreślając, że działali w celu niesienia pomocy ludziom w potrzebie. Proces spotkał się ze sprzeciwem środowisk niosących pomoc humanitarną na granicy polsko-białoruskiej.
W procesie występuje m.in. Naczelna Rada Adwokacka, której prezes zwrócił się do Adama Bodnara, by skorzystał z uprawnień Prokuratora Generalnego i polecił cofnięcie aktu oskarżenia.
Proces aktywistów. Adam Bondar zapowiada „wnikliwą analizę”
„Sprawa tocząca się przed Sądem Rejonowym w Bielsku Podlaskim VII Zamiejscowy Wydział Karny w Hajnówce, w której 5 osób zostało oskarżonych o ułatwienie imigrantom pobytu na terytorium RP wbrew przepisom, wymaga od nas wszystkich, w tym także ode mnie jako Prokuratora Generalnego, ogromnej rozwagi” – napisał Adam Bodnar w piątek na portalu X.
„Nikt nie ocenia intencji oskarżonych. Sąd jednak musi zbadać, czy swoimi czynami nie przekroczyli czerwonej linii, która oznacza popełnienie przestępstwa, nawet jeśli jest to motywowane chęcią pomocy” – stwierdza minister sprawiedliwości.
W ocenie Bodnara „sprawa jest jednak poruszająca i budzi zrozumiałe emocje społeczne”. „W związku z tym wczoraj Departament Postępowania Przygotowawczego PK przystąpił do wnikliwej analizy przeprowadzonego śledztwa, materiału dowodowego i zasadności postawionych w tej sprawie zarzutów. Analiza uwzględni wszystkie aspekty tej trudnej sprawy, przy zachowaniu profesjonalizmu i rozwagi” – zapewnił minister.