Zadłużenie firm gastronomicznych w Polsce przekroczyło 1 miliard złotych – wynika z najnowszego raportu BIG InfoMonitor. Na koniec marca 2025 r. wyniosło ono 1,03 mld zł, co oznacza wzrost o 0,3 proc. w skali roku i aż o 41 proc. w porównaniu do danych sprzed czterech lat. Mimo nadziei związanych z sezonem komunijnym i weselnym, przedsiębiorcy z branży gastronomicznej zmagają się z rosnącymi kosztami i niską rentownością.

Zadłużenie rośnie

Raport wskazuje, że przez pięć lat zadłużenie restauracji wzrosło o 42 proc., osiągając poziom 873 mln zł. Firmy cateringowe muszą z kolei spłacić 101,5 mln zł zobowiązań – o 41 proc. więcej niż wcześniej. Choć restauracjom udało się nieznacznie zmniejszyć zaległości o 2,9 mln zł (0,4 proc.), to ruchome punkty gastronomiczne zwiększyły długi o 7,1 mln zł (5,6 proc.). Firmy cateringowe zredukowały zaległości o 3,4 mln zł (3,2 proc.).

Autorzy raportu podkreślają, że majowe uroczystości mogą przynieść większe obroty, ale niekoniecznie poprawią sytuację finansową firm. Choć usługi gastronomiczne, cateringowe czy fotograficzne zdrożały o 15–20 proc. w porównaniu do cen sprzed dwóch-trzech lat, wzrost przychodów często nie przekłada się na wyższe zyski. Winne są rosnące koszty pracy, energii i surowców.

Stabilność branży

Z danych wynika również, że liczba lokali gastronomicznych wzrosła w ciągu pięciu lat o 16,2 proc., jednak jeszcze szybciej – o 17,7 proc. – rosła liczba firm mających problemy z płatnościami. To dowód, że rozwój branży często odbywa się kosztem jej stabilności.

W raporcie wspomniano też o branży fotograficznej, której łączne zadłużenie na koniec marca 2025 r. wyniosło 28,6 mln zł. Choć to o 2,3 proc. mniej niż przed rokiem, to w ujęciu pięcioletnim oznacza wzrost o 28,3 proc. Średni dług jednej firmy fotograficznej wynosi niemal 46 tys. zł.

Udział
Exit mobile version