Warszawscy policjanci poszukują kobiety
We wtorek 3 czerwca warszawska policja poinformowała, że funkcjonariusze z wydziału dochodzeniowo-śledczego bielańskiej komendy prowadzą postępowanie w sprawie znęcania się nad psem. Kobieta miała porzucić pupila przed kliniką weterynaryjną w Warszawie przy ulicy Schroegera. Do zdarzenia doszło w kwietniu tego roku. Funkcjonariusze proszą o kontakt wszystkie osoby, które rozpoznają kobietę ze zdjęcia lub posiadają informacje na jej temat.
Jest apel
„Wszyscy, którzy rozpoznają i mogą pomóc w ustaleniu tożsamości kobiety, proszeni są o kontakt telefoniczny pod numerami (47) 723-71-55, (47) 723-12-87. Informacje można także przesyłać za pośrednictwem poczty elektronicznej oficer.prasowy.krp5@ksp.policja.gov.pl, powołując się na numer sprawy D-I-2685/25″ – czytamy w policyjnym komunikacie.
Prawo przewiduje surowe kary
W Ustawie o ochronie zwierząt porzucenie psa jest uznawane jako znęcanie się nad nim. „Obecnie, oprócz obowiązkowej grzywny w wysokości do 100 tysięcy złotych, porzucającemu zwierzę przestępcy grożą też trzy lata więzienia. Za porzucenie psa ze szczególnym okrucieństwem (czyli wyrzucenie go na ulicy z samochodu czy przywiązanie do drzewa w lesie), kara pozbawienia wolności może sięgać aż 5 lat. Według prawa każde porzucenie psa jest traktowane jak czyn zabroniony. Bez względu na powód, dla którego zwierzę jest porzucane” – czytamy na portalu psy.pl. Oprócz tego sąd w obliczu takiej sytuacji może orzec również na przykład zakaz posiadania wszelkich zwierząt lub z konkretnego gatunku. Tego rodzaju kara może zostać nałożona na okres od roku do 15.
Czytaj także: „Łódzkie juwenalia. Przewrócili samochód 20-letniej studentki. 'Załamałam się'”.
Źródła: Policja, psy.pl